1. Dziecko. 36


    Data: 22.12.2021, Kategorie: Anal Sex grupowy Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... ustępowało...
    
    Wojtek sam ściągnął jej majtki i zanurkował...
    
    - Ma mokro, płynie...
    
    Oparła się o mnie i rozłożyła nogi...
    
    - Już nie wytrzymam...
    
    - To poproś...go ...
    
    - Panie, mógłbyś mnie wziąć i jeśli chcesz to bardzo proszę o zalanie mojej cipki Twoją spermą...
    
    - Jesteś płodna kurwo dziś ?
    
    - Tak Panie, jestem płodna i jak się zlejesz to zajdę w ciążę... proszę... zrób to... jestem cała twoja... chcę urodzić ci dziecko... chcę chodzić z wielkim Twoim brzuchem, i jeśli będziesz jeszcze chciał, to zawsze będziesz mógł mnie zerżnąć. Moje ciało należy do ciebie, zrób z nim co chcesz...
    
    Wojtek wstał, patrzył się na nią tak dzikim wzrokiem, koszulę prawie rozerwał... spodnie spadły same... kutas wyskoczył w największym wzwodzie...
    
    - Zaraz wleję swoją spermę w twoje cipsko... zapłodnię cię i urodzisz mi dziecko, a do tego czasu, będę rżnąć ciebie i twój brzuch wiele razy...
    
    - Proszę...
    
    - Będę zalewać cię za każdym razem... i w cipę i w dupę...
    
    - Tak... zrób to... oddaję się cała...
    
    Wszedł bardzo gwałtownie, ona leżała na mnie, on podniósł jej nogi do góry, usiadł się przed cipą i rżnął z dużą siłą...
    
    Patrzyli sobie w oczy, ona objęła go za szyję, on złapał za piersi...
    
    - Wlej jak najgłębiej, strzelaj... do samego środka....
    
    Odchyliła głowę do tyłu i zamknęła oczy...
    
    A Wojtuś pompował z całą swoją mocą.... jego twarz była czasami obok mojej... czułam jego oddech... jego sapanie...
    
    Spojrzeliśmy sobie w oczy...... uśmiechnął ...
    ... się...
    
    - Przerżnij tę kurewkę... niech zapamięta, co to dobre rypanie...
    
    Długo tak nie pociągnie... jej nogi latały na wszystkie strony...
    
    Aż jęknął...
    
    - To teraz... zawołał...
    
    - Boże czuję... czuję każdy strzał... Jezu dziękuję...
    
    Nachylił się mocno w moją stronę... oczy też miał zamknięte... pogłaskałam go po policzku... otworzył... nachylił się jeszcze bardziej i... pocałowaliśmy się... a po chwili zaczął całować się z nią...
    
    Nie powiem, piękne to było, krótkie, ale klimatyczne...
    
    Długo się całowali i nie wyjmował...
    
    - Zostanę tak z nogami, nie może się nic zmarnować...
    
    Wszyscy parsknęliśmy śmiechem...
    
    - Już ty będziesz mamuśką, przy takich iskrach to nie ma bata...
    
    Wojtek wstał....
    
    - Daj wylizać... powiedziała... to przecież wszystko moje...
    
    Znowu się uśmiał... i podszedł... ona oczywiście jak wygłodniała suka wylizywała do ostatniej kropelki...
    
    Po dobrych 5 minutach Wojtek nalał nam soku...
    
    - Dziewczyny, jestem w szoku... nigdy ie byłem tak napalony... zresztą ostatnie dni były ciężkie, nie mogłem się doczekać...
    
    - Miałeś widzieć ją dzisiaj przed wyjściem... latała goła po mieszkaniu i szukała stanika... nie wspomnę o majtkach...
    
    I wszyscy w śmiech...
    
    Nie widziałam Wojtka, aby kiedyś w ogóle się śmiał... zawsze poważny... a tutaj... zupełnie inny...
    
    Czuję latające fluidy i widzę sznurki, którymi los pociąga. Przecież trzeba być ślepym. aby widzieć, że zachowują się jak najprawdziwsi kochankowie.
    
    Są stworzeni dla ...
«12...101112...»