1. Prezent


    Data: 28.12.2021, Kategorie: fan fiction, kim possible, bondage, klapsy, Sex grupowy Autor: AFter

    ... Smack! Smack! – kolejne uderzenia spadały na pośladki Kim, która zaciskała zęby, żeby nie krzyczeć z bólu. Nie chciała, żeby Shego słyszała jak ją to boli. A bolało bardzo, bo uderzenia były ostre i zadawane ze znaczną siłą. Poza tym Kim czuła się rzeczywiście jak dziewczynka karana przez rodzica albo nauczyciela. Co jeszcze pogarszało sytuację - zwłaszcza, że jej rodzicom nigdy do głowy nie przyszło podnieść na córkę ręki.
    
    - Smack! Smack! Smack! – Kim przeklinała własną pewność siebie i to, że nie powiedziała o tej wyprawie Ronowi. Był może i łamagą, ale przydawał się przecież. Niestety, musiał na kilka dni wyjechać. Kim spieszyła się tak, że nawet nie wysłała mu SMS o tej akcji.
    
    - No, dalej, krzycz! – Shego na chwilę przerwała, żeby znowu uderzyć kilka razy. Kim czuła, że po jej policzkach płyną łzy, że jej pośladki są już całe czerwone od uderzeń, ale dzielnie walczyła z chęcią krzyku i błagania o litość. Nie chciała dać przyjemności tej maniaczce.
    
    - Tylko na tyle cię stać?
    
    - Oj, czekaj! Czekaj! Ja cię zaraz...
    
    - Spokojnie, Shego, spokojnie – w pokoju rozległ się głos Drakkena, który wszedł do pokoju. Shego odwróciła się od przywiązanej do biurka Kim i spojrzała na swojego szefa.
    
    - Myślę, że źle do tego podchodzisz – mówił Drakken. – Tu potrzeba więcej finezji.
    
    - Co?
    
    - No zobacz – podszedł do związanej Kim. – Myślę, że lepiej by wyglądała, jakby ją ubrać w czarne obcasy, kabaretki...
    
    - Hmmm... - Shego oblizała się. – Chyba rozumiem. Do tego ...
    ... pas do pończoch, gorset...
    
    - Odwalcie się, palanty! Kupcie sobie lalkę, jak chcecie się bawić w przebieraaaaauaa!!!
    
    - Zamknij się! – Shego uderzyła ją jeszcze raz, mocniej niż poprzednio. – Jesteś w naszych rękach i to my decydujemy, czym jesteś.
    
    Bardzo szybko Kim została przeniesiona do pokoju wyżej. Shego przebrała ją tak, jak wcześniej planowała. Do pokoju wszedł uśmiechnięty Drakken.
    
    - Doskonała robota, Shego, w tym jej bardzo do twarzy.
    
    - Pojebani zbole! Debile! Zobaczycie, ja was... ghmmmmm!!!
    
    - Za dużo gadasz – powiedziała Shego, wciskając Kim do ust plastikową kulkę i zamykając linkę wokół jej twarzy. Zaraz potem zrzuciła z siebie zielono czarny strój i wyjęła z szuflady długie, zielone dildo. Przyczepiła je sobie i podeszła do drżącej ze strachu rudej agentki.
    
    - Twoja dupa jest moja, Kim – powiedziała.
    
    - Mmmmm!!!!
    
    - No to jazda!!!
    
    Kim krzyczała, kiedy długi, gruby plastikowy dildos wszedł między jej pośladki. Kulka w ustach sprawiała, że zamiast krzyków słychać było tylko zduszone jęki. Shego śmiała się głośno. Zielony przedmiot wsuwał się coraz głębiej. Drakken patrzył na to z uśmiechem. Dłoń Shego spadała na wypięte pośladki Kim, czerwone po poprzednim biciu. Drakken podszedł do Kim i złapał ją za jej duże, kształtne piersi, ściskając je mocno.
    
    - Śliczne cycuszki Kim, dobrze, że wreszcie mogę się nimi pobawić. A co powiesz na to, żeby wziąć mojego wacka do buzi?
    
    - Ngggghnnnn!!!! – Kim zaczęła kręcić przecząco głową.
    
    - Nie tak, ...