Iga drugi raz
Data: 31.12.2021,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Blondynki,
Nastolatki
Autor: janeczeksan
... pozycja.
Może i tak, ale ja wolę inne pozycje... Z tobą... – popłynęła do brzegu.
Leżeliśmy chwilkę na kocu, Iga poszła do swych koleżanek, po chwili była z powrotem. Tak jak się umawialiśmy, spytała o potrzebną jej, a bardzo trudno dostępną książkę; oczywiście miałem ją w domu. Iga poprosiła o dostarczenie jej, jednak nie wiedziała, który tom, a wszystkich czterech nie miałem zamiaru targać. Pojechaliśmy więc, Kajtek został, nie potrzebowaliśmy świadka, poza tym pilnował koca i naszych ciuchów. Nie nudził się, bo dwie dziewczyny z wesołej grupki Igi dosiadły do przystojnego chłopaka.
Kilka minut później przekraczaliśmy próg mego domu. Nie zamknąłem jeszcze dobrze drzwi, kiedy poczułem w kąpielówkach ciepłą dłoń. Sekundę później dziewczyna klęczała i robiła mi rewelacyjnego loda. Nachyliłem się, zdjąłem ze szczupłych ramion luźną bluzeczkę, którą założyła wsiadając do auta; rozwiązałem mikroskopijny stanik okrywający kształtne piersi, położyłem na nich dłonie. Podniosłem laskę, odwróciłem tyłem do siebie, popchnąłem lekko zmuszając ją do oparcia się dłońmi o ścianę. Odsunąłem sznurek od bikini, naplułem na kutasa i wjechałem nim w ciasną dupkę. Chciałem ją mocno zerżnąć, mogło dojść do wytrysku, bo Iga ciągle mnie rajcowała, dlatego wolałem być w pupie, gdzie raczej nie groziły niespodziewane konsekwencje. Zacząłem pracować jak automat wsłuchując się w głośne jęki i westchnienia dziewczyny. Wypinała zgrabną dupkę, nabijała się na mnie w rytmie moich ruchów, ...
... widziałem, że niedługo dojdzie. Przerwałem swą pracę, wziąłem napaloną laskę na ręce, zaniosłem do sypialni. Położyłem na wznak, podniosłem i rozchyliłem ile mogłem zgrabne nogi i znowu załadowałem w dupę. Jęknęła z rozkoszy, przymknęła oczy.
Tak, tak Janku, tęskniłam za tobą i twym przyjacielem, wsadź go proszę w pipkę, możesz się nie hamować, zabezpieczam się od pewnego czasu... Tak, wejdź w gorącą pizdeczkę, czeka na ciebie... Oooo, Tak, mocno, Janie, Janku! Mocno, wyruchaj mnie do utraty świadomości.... Taaak.... Taaaaa...
Zamilkła i znieruchomiała. Pamiętałem, że tak przeżywała szczytowanie. Czyli wszystko bez zmian, podobała mi się jej reakcja, orgazm w wykonaniu Igi był jedyny w swoim rodzaju! Po dłuższej chwili zaczęła wrzeszczeć, wyginać się, ale byłem już w ciasnej dupie i ruchałem do końca, też chciałem w końcu spuścić się w tę atrakcyjną laseczkę. Wreszcie z rykiem zakończyłem penetrowanie pupy, a kilka strzałów zdążyła przyjąć w rozkoszne usteczka, bo niczym jaszczurka wywinęła się z pościeli na podłogę i przechwyciła uwolnioną pałę w buzię. Po chwili leżeliśmy patrząc sobie w oczy, Igą wstrząsały jeszcze dreszcze orgazmu, mój oddech też pomału stabilizował się. Znowu głaskałem dłonią śliczną buzię, włosy, głaskałem jędrny biuścik, napawałem oczy ładnym widokiem. Cały czas trzymała w dłoni wiotczejącego kutasa, spoglądała na niego z lubieżnym uśmieszkiem na twarzy, w końcu nachyliła się i objęła głowicę ustami i zaczęła ssać jak odkurzacz. Nie mogłem zostać obojętny ...