1. Ja, Cygaret - cz.5


    Data: 01.01.2022, Kategorie: Fetysz Humor, Autor: Cygaret

    Minęło kilka dni od pamiętnego trójkąta, w którym uczestniczyłam. Mimo zapewnień ze strony Karoliny, że chciała to przeżyć, to przez następny dzień obawiałam się tego, jak się będzie do mnie odnosić, czy nie będzie miała żalu o coś. Ku mojej uciesze, nic się nie popsuło w naszych relacjach. Wręcz przeciwnie! Stałyśmy się sobie bliższe, chociaż, oczywiście, milczałam co do tego, że przespałam się z Michałem za jej plecami. Pozwoliła mi nawet korzystać ze swoich zabawek erotycznych i, jakkolwiek wcześniej się wstydziłam je brać, tak potem doszłam do wniosku, że sama powinnam się zaopatrzyć w taką kolekcję. Pokazała mi jak z niektórych korzystać, przy czym moją ulubioną z zabawek okazał się być pokaźny wibrator, który to sama we mnie wkładała doprowadzając mnie tym do szaleństwa z rozkoszy. Postanowiłam się wybrać do jakiegoś sex shopu, by sobie kupić coś takiego. Chciałam jednak iść z nią, jako iż była doświadczona w tych sprawach, ale to odłożyłyśmy na wieczór. W międzyczasie bowiem, Karolina miała umówioną jakąś wizytę u lekarza, a ja stwierdziłam, że nasza lodówka świeciła pustkami. Wybrałam się więc na zakupy.Niecałe dwie godziny później wróciłam do akademika i zastałam zamknięte drzwi od pokoju. Widocznie Karolina już wyszła. Sięgnęłam do torebki w poszukiwaniu mojego kompletu kluczy, ale ku swojemu przerażeniu, nie znalazłam go. Przetrząsnęłam torebkę, ale ich nie było. I wtedy przypomniałam sobie, jak zostawiłam je przy laptopie mając w głowie myśl, iż na pewno wrócę ...
    ... zanim moja współlokatorka wyjdzie. Westchnęłam i nie wiedząc co zrobić usłyszałam, dźwięki gitary dobywające się od sąsiada. Uznałam, że jeśli on się zgodzi, to przeczekam u niego. Zapukałam do drzwi i czekałam. Był moją ostatnią szansą, by gdzieś się zatrzymać w tym akademiku. Muzyka przestała płynąć, a zamiast tego zobaczyłam wysokiego mężczyznę, który mi otworzył drzwi. Ja sama miałam miałam 1.65m wzrostu, ale chłopak przewyższał mnie o ponad głowę. Był dobrze zbudowany, co było widać, gdyż nie miał koszulki.
    
    - Cześć. Współlokatorka poszła do lekarza zamykając moje klucze w pokoju. Czy mogłabym przeczekać u ciebie, aż wróci? -zapytałam.
    
    - Jasne, wchodź. - odpowiedział. Weszłam do jego pokoju i dostrzegłam, że było tutaj było bardzo czysto. Czyżby kobieca ręka? Zdjęłam płaszcz i usiadłam na łóżku. Dostrzegłam gitarę, na której chłopak tak często grał. Zapytał się, czy chcę coś do picia, przy czym zauważyłam, że sam nalewał sobie whisky. Co oni wszyscy mieli z tym trunkiem? Skoro piliśmy alkohol to poprosiłam o wino, jeśli miał. Na szczęście znalazł jakaś nieotwartą butelkę i nalał mi do kieliszka. Upiłam łyk czując się trochę niezręcznie.
    
    - Jak to się stało, że współlokatorka zamknęła ci klucze? - zapytał.
    
    - Musiałam iść na zakupy i myślałam, że wrócę zanim ona wyjdzie. Tak się nie stało, więc...no cóż, teraz jestem tutaj. - odparłam zgodnie z prawdą i spojrzałam na niego. Gabriel, bo tak miał na imię chłopak, u którego siedziałam, był przystojny. Jego wytatuowane ...
«1234...»