Dyrektor ds. kadrowych (3)
Data: 02.01.2022,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Damian Wiśniewski
Kolejne dwa tygodnie w nowej pracy minęły spokojnie. Nie licząc rozmów z podtekstami, puszczania oczek czy też schylania się po niby przypadkiem upuszczony długopis. W tym czasie zdążyłem się już całkiem dobrze zaadaptować w firmie. Wysprzątałem archiwum i otrzymałem biurko w sekretariacie Dyrektor działu Lidii Kowalskiej zaraz obok Asi, która już pracowała u Lidki kilka lat. Mimo iż pracowałem na 3 piętrze gmachu bardzo dobry kontakt złapałem z dziewczynami z recepcji. Były to Karolina i Kinga, zawsze uśmiechnięte z śnieżnobiałym uśmiechem aparatki.Karolina miała wtedy 27 lat i była świeżo po rozwodzie. Była szatynką o ślicznej buzi i oczach jak błękitne cekiny. Miała może 160cm i miała talie gruszki, czyli wąskie barki, nie duży biust i szerokie biodra, którymi wytwarzała wiatr przechodząc po korytarzach. Kinga miała 25 lat, blondynka, była wyższa od Karoliny o kilka cm jednak zawsze, ale to zawsze chodziła w szpilkach. Kinga była zdrową kobietą, miała duży biust mimo, że nigdy go nie odsłaniała dekoltem. Miała fajny odstający tyłek, na którym można było oko zawiesić.W trzecim tygodniu pracy w poniedziałek naradę zespołu zwołała Lidka. Oznajmiła, że od środy w Rabce Zdroju odbędzie się szkolenie naszego referatu i kilku osób z innych działów w ramach komunikacji w zespole i potrwa do soboty. Wszyscy ucieszyliśmy się na taką informację. W środę rano na zbiórce pojawiliśmy się wszyscy Lidka, Asia, Ja, Paweł, Ewelina, Kasia, Krysia, Ola, Patrycja, a dodatkowo recepcjonistki ...
... Karolina i Kinga i księgowe Irena i Alicja, które Rabkę odwiedzały już nie raz w ramach sanatorium.Przed wejściem do busa Lidka zaapelowała, że nie jedziemy na urlop i w godzinach 8-16 nie życzy sobie nikogo pod wpływem czegokolwiek. Było słychać poruszenie po tych słowach i lekkie niedowierzanie.- Będzie czas na pracę i zabawę uwierzcie mi – dodała Dyrektorka i zapakowaliśmy się do busa.Usiadłem obok Asi, z którą pracowałem w sekretariacie. W czasie podróży niektórzy słuchali muzyki, inni czytali książki, jeszcze inni dosypiali lub śmigali po telefonach. Ja jednak w pewnym momencie poczułem dłoń Asi na swoim udzie, szybko zarzuciłem na jej rękę jesienną kurtkę, którą miałem przygotowaną na gorszą aurę. Nie przestawała masować mi uda i krocza patrząc przy tym w okno. Wyciągnąłem telefon i napisałem na nim „co Ty robisz, szalona kobieto?” i podałem jej do odczytania nie chcąc wzbudzić podejrzeń wśród reszty współpasażerów. Po chwili Asia oddała mi telefon, uśmiechając się przy tym zalotnie. Na telefonie była wiadomość „Wykonuje polecenie szefowej. Umilam Ci podróż na wszelkie możliwe sposoby”. I tak drażniła mnie przez jakieś 40 minut po czym minęliśmy szyld Rabka Zdrój i podjechaliśmy pod hotel.W hotelu szybkie rozlokowanie po pokojach, niektóre dziewczyny brały dwuosobowe pokoje np. Kinga z Karolą czy Asia z Lidką. Większość jednak wzięła jednoosobowe pokoiki. Standard hotelu normalny, w pokoju było łóżko, szafa, lustro, komoda i największy atut widok na góry. Pokoje były z ...