Kamila niewolnica (IX). Elitarna osiemnastka
Data: 08.01.2022,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
BDSM
Brutalny sex
impreza,
Autor: Falanga JONS
... liceum – wyjaśnił Adam.
- No kurwa, to zakasowała wszystkich... - jęknął z podziwem, przypatrując się wysokiej brunetce, pewnie kroczącej do przodu z uniesioną głową. – Jakie ciało... Ile ona ma lat?
- Podobno trzydzieści dwa, jeszcze młoda...
- Młoda, ale już nie tak. Niewiele młodsza od naszych matek. A popatrz na te nasze pseudo modelki – włączył się do rozmowy ktoś inny. – Gapią się na nią zazdrośnie, jak...
- Nawet ta Ania z tych CKMów, nie ma do niej polotu – zawyrokował najstarszy z wszystkich, Paweł, syn właściciela największej firmy produkcyjnej w mieście.
- No widzicie? – Adam miał chwilę wątpliwego triumfu. – My ją mamy na co dzień, wy widzicie ją pierwszy i ostatni raz!
- A codziennie chodzi w takim stroju do szkoły? Ja pierdole, co za nogi! Szczupłe, kształtne, opalone, na szczęście nie jak jakaś różowa blondynka po solarium...
- No... Nie codziennie – przyznał się do lekkiej porażki Adam. – Ale bywa w ciasnych jeansach i wtedy lubimy, jak pisze coś na tablicy.
- Widzę, przecież i ta sukienka uwydatnia zalety figury – rzeczowo zauważył Paweł.
- Ale nie aż tak. Musiałbyś widzieć ją w ciasnych jeansach. Czegoś takiego się nie zapomina...
Impreza rozkręcała się z minuty na minutę. Kamila zapomniała o swoich obawach. Wbrew pozorom, miała co robić, co chwilę ktoś próbował z nią porozmawiać, pożartować. To jacyś uczniowie, czy uczennice z liceum, to ktoś inny. Rozmawiali o rzeczach poważnych i błahostkach, o smutnych i wesołych. Czas ...
... płynął szybko a Kamila bardziej wczuła się w klimat imprezy. Dawno nie była na czymś takim, zresztą sama w czasach szkolnych zaliczyła tylko trzy osiemnastki i to wszystko.
Różnego rodzaju rozmowy i sytuacje wprowadzały ją w dobry humor. Czuła w pewien sposób swoją wyższość. Choćby poprzez wiek, urodę, ale najbardziej poprzez sposób, w który onieśmielona młodzież próbowała zająć czymś jej uwagę. Śmiała się z tego. Popijając drinka, którego dyskretnie podsunął jej jeden z kolegów solenizanta, czuła się coraz sympatyczniej. Podobała się jej adoracja męskiej części imprezowiczów. Lekko rozochociła się, odsuwając nieco swoje krzesło od stołu i co jakiś czas zakładając jedną nogę na drugą a potem zmieniając ułożenie. Dyskretnie nie zauważała, że w takich momentach staje się obiektem rozpalonych męskich spojrzeń. Normalnie nie podobałoby się jej to, ale tutaj... Pozwoliła imprezowiczom oglądać swoje nogi, zresztą chyba aż tak wiele nie pokazywała? Uśmiechała się, gdy widziała chłopaków próbujących zapuścić wzrok między jej piersi, ale tutaj stali na przegranej pozycji. Widać było tylko rowek, owszem na całej długości, ale praktycznie nic poza tym. Atmosfera imprezy wpłynęła na nauczycielkę dość rozbrajająco.
Tym bardziej, że i sam główny bohater zachowywał się bardzo poprawnie. Podchodził, rozmawiał, ale nie narzucał się, nie był nachalny. Często przychodził na kilkanaście sekund, by rzucić jedno, dwa żartobliwe zdania i odchodził, zająć się inną koleżanką, czy rzadziej, kolegą. ...