-
Belferka 2 - pracowite wakacje
Data: 13.01.2022, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Tabu, Autor: BigTales
... miniówek i legginsy. - I zwróć uwagę, żeby legginsy porządnie wrzynały się w cipkę - dodał na odchodne. Wtedy Jacek po raz pierwszy poczuł kluchę w gardle. Tydzień później dzieci były już na obozie, a oni z walizkami jechali linią 23. Zamyślony i podniecony Jacek ani myślał zdradzać żonie o czym tak duma, ale miał nadzieję, że jeszcze tego pierwszego dnia zostanie przy nim zerżnięta. Myśl o tym odbierała mu oddech. Dostali wspólny, nieduży pokój. Nic do wieczora się nie wydarzyło. Noc też minęła spokojnie. Następnego dnia Maćka i Wiktora odwiedzili koledzy. Przyszli około południa i pili piwo nad basenem. Jacek przycinając żywopłot nadstawiał ucha. Tematy były różne, ale rozmowa często wracała na temat Karoliny. Pikantne, a nieraz wulgarne uwagi na jej temat podnieciły Jacka do tego stopnia, że pod ogrodniczkami wykwitł wzwód. Gdy wezwana od czasu do czasu Karolina przychodziła z tacą, wszelkie rozmowy milkły. Młodzi dżentelmeni obserwowali w skupieniu każdy jej ruch. Ściśnięte pod bluzką piersi chciały wydostać się między sznurkami. Stanik był zakazany podobnie jak majteczki pod legginsami. Wieczorem Jacek i Karolina zjedli kolację z braćmi. Nie liczyli na to, ale zostali poproszeni do stołu. - Jesteś z nas zadowolony, Maciek? - Mam tylko drobne uwagi. Chciałbym, żeby piersi luźniej kołysały się pod bluzką. Rozluźnij te sznurki. I nie bój się pochylać nad chłopakami, nalewając piwo. Mogłabyś też więcej kokietować, a chodzisz jak wystraszona ...
... mysz. Natomiast do Jacka nie mam zastrzeżeń. Żywopłot pierwsza klasa. A teraz kładźcie się, bo jutro praca od rana. Karolina była trochę zdezorientowana, podobnie jak Jacek. Nie sądzili, że ten wieczór zakończy się tak zwyczajnie. Spuściła rozczarowane spojrzenie w obrus. - W porządku, Karolina? - spytał Maciek. - Mamy jutro ratę kredytu. - Trzeba było od razu mówić. W takim razie ty jeszcze zostań. Jacek zrozumiał, że na niego już pora. Nie czekał jednak na żonę długo. Wróciła do sypialni pół godziny po nim i gdy chciał ją pocałować odwróciła głowę. - Nie. Proszę. Zrozumiał, że obciągała. Na szafce nocnej położyła pieniądze. - To na jutrzejszą ratę. Jacek mimo to pocałował żonę. W ustach poczuł smak nasienia. Następny dzień rozpoczął się wcześnie, od prac gospodarskich. Po południu zeszło się kilku wyrostków. Maciek poprosił Jacka, by podszedł. - Ale upał - powiedział Jacek z uśmiechem - ciężko w tym słońcu. - Trochę odpoczniesz w cieniu. Chciałbym, żebyś zmienił pościel w sypialni na d**gim piętrze i wysprzątał tam dokładnie. W podbrzuszu Jacka mrówki podniecenia zaczęły wić gniazdo. Poczuł przyjemny niepokój. Nie musiał pytać, ale zrobił to. - W dzień? - Tak,w dzień. Będzie potrzebny dla Karoliny. Zawołaj ją tu i przyjdźcie razem. Piersi Karoliny miały więcej swobody. Chłopcy z piwami w dłoniach w milczeniu o patrzyli jak się zbliżały kołysząc z boku na bok. - Wołał mnie Pan. - Tak. Twój mąż przyszykuje zaraz sypialnię ...