1. Belferka 2 - pracowite wakacje


    Data: 13.01.2022, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Tabu, Autor: BigTales

    ... gościnną. Idź się przygotuj. Będziesz dawać pupy.
    
    Podniecony zniewagą żony Jacek obserwował miny młodzieńców i malujące się na nich, nieskutecznie tłumione grymasy śmiechu.
    
    - Czy to będzie ktoś z Panów?
    
    - Nie, ale ktoś, kto dobrze płaci. Ucieszysz się.
    
    Karolina miała mieszane uczucia i Maciek zauważył to.
    
    - Co znowu nie tak Karolino?
    
    - Po prostu myśl, że to ktoś obcy... i płaci jak zwykłej dziwce.
    
    - Dawałaś już za pieniądze, więc od kiedy to dla ciebie problem? Ale przecież nie zmuszam.
    
    - Pójdę się przygotować.
    
    Mężczyzna przywitał się z Maćkiem i kolegami, jak wita się młodzież. Na Jacka tylko spojrzał.
    
    - To on? - spytał.
    
    - Tak. Jej mąż.
    
    - Super. Ma się gapić.
    
    - Płacisz - masz.
    
    - Chodźmy. Gdzie suka?
    
    Karolina siedziała na skraju łóżka w stroju pokojówki. Tak sobie zażyczył. Pierwsi weszli koledzy, potem bracia i mąż.
    
    Na koniec on.
    
    Karolina wyglądała jakby zobaczyła ducha. Nie mogła wypowiedzieć słowa. Podszedł z uśmiechem. Spojrzała pytająco na Maćka a ten wyjaśnił:
    
    - Olek i ty zawsze się lubiliście. Pomyślałem, że się ucieszysz. Był twoim pupilem.
    
    Gdy Olek podszedł i stanął przed nią - wciąż siedzącą - gładząc włosy, z nerwami chwyciła i odepchnęła jego dłoń.
    
    - Dalej słabo płacą w szkole, pani Profesor?
    
    Olek był absolwentem jej szkoły. Skończył z trudem trzy lata temu i miał z Karoliną ciężkie przejścia. Gdy ponowie zaczął ją gładzić dłonią, pozwoliła na to. A właściwie to jej podniecenie zmusiło ją do tego. ...
    ... Mogła wziąć męża pod rękę, wyjść i wrócić do domu. Ale czuła, że zostałaby tu i dała się poniżyć nawet bez pieniędzy. Aż ciężko jej się oddychało.
    
    Postanowiła, że zostaje.
    
    Postanowiła, że da się zerżnąć jak uległa suka.
    
    Ręka Olka wśliznęła się pod elastyczny materiał bluzki i lubieżnie, bez uczucia obmacywała bujny biust.
    
    - Nie wiesz jak się ucieszyłem na wieść, że dajesz teraz dupy.
    
    Siedziała poważna i pozwalała mu na wszystko. Ssała kciuk, gdy wsuwał do ust, ale bez cienia zadowolenia czy uśmiechu. Co nie znaczy, że nie jej się nie podobało. Przyspieszony oddech mówił swoje.
    
    - Cieszę się, że dzisiaj to ja wystawię ci ocenę. Może z referencjami lepiej zarobisz w innym zawodzie.
    
    Przypatrujący się w milczeniu i blady jak ściana Jacek prawie mdlał z wrażenia. Zaraz jego doświadczona i dystyngowana żona zostanie zerżnięta przez byłego ucznia za pieniądze. Każde uderzenie serca w jego piersi odczuwał jak walnięcie młotem.
    
    Młot przyspieszył zabierając oddech, gdy penis Olka wyskoczył jak sprężyna i ocierał przez chwilę o twarz Karoliny, pieszczony przez jej usta i język. Następnie znalazł się między sznurkami bluzki, wychodząc górą, między piersiami.
    
    - Pamiętasz w której ławce siedziałem?
    
    - Jakbym mogła zapomnieć. Ostatnia w lewym rzędzie.
    
    - Obserwowałem cię i wiesz o czym myślałem, gdy tłumaczyłaś wzory? Żeby ci go wpakować między cycuchy, jak teraz.
    
    - Dlatego miałeś takie słabe wyniki. Inni mnie słuchali.
    
    - Ale to ja cię teraz zerżnę przy ...