List o ojcu i córce
Data: 14.01.2022,
Kategorie:
Incest
Nastolatki
Autor: lucyfer87wawa
... świat.
Pieniądze nie grały roli, najważniejsze było to żeby zobaczyć jej zarumieniony uśmiech, albo naburmuszone brwi, które niby były na mnie obrażone, że znowu jej kupiłem kolejną zabawkę, podczas gdy reszta jej buzi pałała radością. Kochałem ją, i dawanie jej szczęścia stało się moim celem życiowym.
Sam mam 43 lata, i utrzymuję się w dobrej formie fizycznej. Czy to piłka nożna z kumplami z dzieciństwa, czy codzienny jogging, uważam że aktywność fizyczna to klucz do utrzymywania klarowności umysłu. Ze względu na swoją pracę jako przedstawiciel handlowy muszę też przywiązywać dużą uwagę do wyglądu, często większą niż bym chciał. Garnitury szyte na miarę, fryzjer koniecznie raz w tygodniu, perfumy dobierane przez specjalistów w zależności od pory roku i pory dnia, wszystko to dla człowieka, który mimo wszystko najlepiej czuje się w pomiętej koszuli i starych dżinsach.
Pewnego dnia brałem prysznic po porannym biegu. Była sobota albo niedziela, więc mój aniołek był w domu. Nie widuję się z innymi kobietami z intencjami miłosnymi, bo nie mam w tym momencie swojego życia ani czasu ani ochoty na związek. Moja córka całkowicie zaspokoiła moje potrzeby miłości. Były jednak rzeczy, których nie mogła mi dać. Seksualnie zaspokajały mnie albo moje dłonie pod prysznicem, albo sporadycznie młode prostytutki z zaufanego domu publicznego, do którego czasami chodziłem. Tego dnia akurat miałem ochotę na masturbację. Cała łazienka była wypełniona oparami powietrza i zapachem ...
... mojego żelu pod prysznic. Nie zasłaniam kotary w kabinie kiedy wiem, że mogę liczyć na chwilę prywatności, stałem więc całkowicie niezasłonięty w łazience. Ciało wygięte do tyłu, jedna ręka położona z tyłu mojej głowy, druga powoli, ale mocno przesuwająca się wzdłuż mojego penisa. W takich chwilach najczęściej myślałem o młodych kobietach, czasami wręcz dziewczynach. Nastolatki zawsze kusiły mnie swoją niewinnością zaklętą w ciałach, które zachęcały do grzechu. Gorąca woda spływająca po mojej szyi i ramionach potęgowała uczucie przyjemności, więc delektowałem się tym momentem. Po kilkunastu minutach zacząłem już słaniać się na nogach, i wystrzeliłem prosto w ścianę komory prysznicowej. Wyłączyłem prysznic i patrzyłem z lekkim uśmiechem na strugę spermy spływającą po kafelkach. Nigdy po sobie nie sprzątałem w prysznicu, bo twierdziłem, że to i tak miejsce pełne spływającej po ścianach wody.
Ogoliłem się, wyperfumowałem, i wyszedłem z łazienki do swojego pokoju żeby coś na siebie założyć do śniadania. W łazience zostawiłem swój pulsometr. Niestety to już nie te lata, i lekarz zalecił mi noszenie tego urządzenia żeby moje serce nie było zagrożone podczas uprawiania sportu. Wróciłem się po niego jeszcze w szlafroku, i wtedy zobaczyłem mojego aniołka w sytuacji, która na zawsze zmieniła naszą relację.
Miała na sobie białą bluzeczkę na ramiączkach z ciasteczkowym potworem oraz ciasne szare bokserki. Stała oparta o ścianę kamery prysznicowej i... zlizywała resztki mojej spermy z ...