1. Co do rączki to do buzi - ver. 2.0. - kolejne star


    Data: 20.01.2022, Kategorie: Anal Hardcore, Tabu, Autor: sasanka1988

    ... dzisiaj.
    
    Moją jedyną odpowiedzią jest spuszczona głowa.
    
    - Niezła *****ka z Ciebie. Chodź.
    
    Wstaję i idę za nim. Prowadzi mnie w stronę pobliskiego parku. Po chwili schodzimy z chodnika i zagłębiamy się w krzakach. Dochodzimy do wysokiego betonowego muru. Za nim znajdują się tory. Spoglądam pod nogi. Zużyte prezerwatywy świadczą o tym iż miejsce jest często używane w wiadomym celu. Nie zastanawiam się nad tym dłużej, słyszę odgłos rozpinanego rozporka. Rzucam torebkę na trawę, sama ściągam spodnie, chwilę martwię się czy nie wyciekło mi nic z tyłka ale Misiek wszystko zostawił głęboko we mnie. Szczurek nawet nie czeka, aż ściągnę spodnie do końca tylko od razu bierze mnie od tyłu. Ledwo utrzymuję równowagę. Opieram się o mur i po chwili słychać tylko Nasze ciężkie oddechu i chlupotanie soków w mojej pochwie. W końcu odczuwam to czego pragnęłam. Sex analny był ciekawym doświadczeniem ale nic nie zastąpi prawdziwego penisa w cipce. A szczurek ma kawał sprzętu. Po chwili przeżywam pierwszy od kilku dni orgazm. Jestem głośna, tak ...
    ... odpływam, że nie zależy mi czy mnie słychać czy nie. O taaak, zaczynam poruszać biodrami w rytm pchnięć. Podoba mu się to. Zmienia tempo, przyśpiesza, po chwili zwalnia. Raz wkłada głęboko ile się da, raz tylko samą główkę. Normalnie odlatuję. Czuję jak zbliża się kolejne spełnienie. Dochodzę, głośno dysząc kończę d**gi raz w ciągu kwadransa. Serce mocno mi wali. Po chwili czuję, że i on kończy. Ciepło rozlewa się głęboko we mnie. Wsuwa się we mnie przez chwilę po czym wyjmuje sflaczałego penisa. Obciera go moje pośladki, klepie w tyłek i chowa go.
    
    - Niezła jesteś. Odezwij się jeszcze kiedy.
    
    Odchodzi wesoło pogwizdując. Ja dalej stoję oparta o mur i dochodzę do siebie. Po chwili łapę oddech i patrzę na Swoje krocze. Podnieceni przechodzi a wraz z nim moja szparka się zamyka. Czuję ciepło w pochwie. To już d**gi wytrysk, który został we mnie. Uśmiecham się do siebie. Ależ jestem bezdenna. Czekam chwilę aż obeschnę. Wycieram się dokładnie chusteczką do demakijażu i cała w skowronkach wracam do domu. Rodziców jeszcze nie ma. I dobrze. 
«12...891011»