Wyuzdana Dominika, cz. 2/2.
Data: 28.01.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
... Można było odnieść wrażenie, że i w kawiarni było ich kilku.
– No masz! Kurwa, tylko bukiecika polnych kwiatów jej brakuje! Co za pizdy dwie! Wszędzie zepsują mi dzień – jęknęła do siebie Gabrysia i odwróciła się prawie tyłem do pary właśnie siadającej kilka stolików dalej. Nie chciała spotkać się z nimi. A szczególnie z tą...
#
– Cześć, Bianka! – Antek uśmiechnął się.
– Cześć! – uśmiechnięta, atrakcyjna szatynka wychodziła właśnie z kawiarni. Szła do swojego pokoju. Przy stoliku zostawiła samą Gabrysię. W jej zespole odpowiadała za jeden z projektów.
Antek był po rozmowie z dyrektorem. Zobaczył i przeczytał donosy, które przełożony chwilę później wrzucił do niszczarki. Sprawę uznano za zamkniętą. Domyślał się, kto napisał te anonimy.
– Wiesz, ona chyba ma już dość. Bo ja na pewno! – powiedział Antek, wsypując cukier do kawy. Weszli tutaj, bo dostrzegli Gabrysię. Jednak od wejścia nawet nie zerknęli w jej kierunku.
– No, nareszcie, chłopaku! Mnie już też znudziła ta zabawa – ucieszyła się siostra Antka. – To przytulanie się, łażenie za rączkę i jeszcze odwiedzanie ciebie w pracy. Całe szczęście, że w piątek wcześniej kończymy. A te kretyńskie dialogi... – pokręciła głową. – Brat, ale stawiam warunek.
– Misia, nie ma sprawy! A jaki? – mimo gorliwego zapewnienia, patrzył na nią uważnie.
– Właśnie! Przestań mi ‘misiować’. Nawet mąż tego nie robi! Jeżeli rodzice chcą, trudno! Niech mają, jakoś to zniosę! A ty zwracaj się do mnie po imieniu: Dominika. ...
... Przeliteruję tobie: D-O-M-I-N-I-K-A. Jeszcze raz? Proszę, mogę nawet wolniej: D – jak drapieżnik, O – jak...
– Nie, nie! Jasne – brat ze zmęczonym uśmiechem odchylił się na krześle i wystawił w jej kierunku wewnętrzne strony dłoni. – Obiecuję, zapamiętam! – westchnął z ulgą. – No to jak mam ciebie nazywać?
– Zawsze z „D” na początku!
– OK! Eee, Demi, ale zjemy po ciastku? Obiecałem przecież! – mężczyzna wyraźnie nie przejął się problemem imienia siostry. Perspektywa zjedzenia ciastka wydawała się całkowicie zaprzątać jego umysł.
Potakująco kiwnęła głową. Antek zamówił ciastka. Siostrze kawałek sernika, dla siebie kawałek tortu. Poprosił o podwójną porcję. Dominika spojrzała z dezaprobatą. Obojętnie wzruszył ramionami:
– W ciąży nie będę, więc chociaż objem się. Jakoś muszę zapracować na brzuszek.
Wzniesieniem oczu w górę i pokręceniem głową zbyła jego argument. Zawsze był szczuplejszy od niej. Fakt, uprawiał jogging. Nawet próbował pływać, nurkować. Tylko ona wiedziała o jego pasji i szaleństwach podczas wczasów. Podwodne polowania z aparatem fotograficznym. Generalnie w pracy praktycznie nic nie wiedziano o jego życiu prywatnym. Poza tym, że „zdobyła” go ta Dominika. – Ta atrakcyjna Dominika – dodała w myślach. I uśmiechnęła się. Mężowi też podobała się jej fryzura i ubrania. Twierdził, że prowokują go do seksu. Nie narzekała, ale bratu nie pochwali się.
Kelnerka przyniosła ciastka. Antek jadł tort jak kanapkę. Patrzyła na niego, jakby chciała skarcić go ...