Wyuzdana Dominika, cz. 2/2.
Data: 28.01.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
... dziecko.
– A teraz jeszcze ta pizda! – rzuciła wściekłym tonem do aktorów, którzy spojrzeli z ekranu w jej stronę. – Ma taką wyuzdaną dupę, tę Dominikę, to mnie już nie zechce! Kur-waaaa! A tak mogłam się urządzić!! – załkała do szklanki.
Gabrysia nawet przed sobą nie chciała przyznać się do jednego. Porzuciła kiedyś partnera z czysto materialnych powodów i teraz bardzo bolał ją ten błąd. Nie przewidziała sukcesu Antka, czyli tego wszystkiego, do czego dążyła ze znacznie mniejszym skutkiem. Przede wszystkim zaskoczyło ją, że ten nieborak z małego miasteczka w ogóle odniósł sukces. Właśnie! To nie był przypadek, zrządzenie losu ani łut szczęścia. Co gorsza, kiedy uświadomiła sobie skalę jego dokonań, aż usiadła z wrażenia. Była przygnębiona, a alkohol nie pomagał jej... W dającej się przewidzieć perspektywie nie widziała szansy dorównania mu.
– Prowincjonalne zachowanie też nie dodawało mu uroku, ale z tego wyrósł, niestety – smętnie pokiwała głową.
Chłopak ubierał się marnie, ale to mogła zmienić. Przecież miał pieniądze. Ból potęgowała dziewczyna, która była teraz z Antkiem i tym samym wydatnie ograniczyła jej szansę na ponowne zdobycie „tego prowincjusza”, jak nazywała go na własny użytek. Starała się nie używać wulgarnych określeń. Przecież była kobietą na poziomie. Cieszyła się powodzeniem wśród mężczyzn.
– Chłoptaś z ludu, prowincjonalny dupek – cedziła przez zęby kolejne przyzwoite epitety, którymi go prywatnie obdarzała.
Nie mogła pogodzić się z tym, ...
... że przed laty była aż tak niecierpliwa! Jeszcze kilka lat z nim i wyszliby na prostą!
– Ale kto wtedy mógł to przewidzieć?! – uderzyła dłonią w kanapę.
Uważała, że szybkie zerwanie to okazja do nawiązania nowych, korzystniejszych znajomości i szansa rozpoczęcia prawdziwej kariery. Bez partnera, który mało zarabiał, dużo pracował, coraz rzadziej akceptował jej zainteresowania i nie spełniał jej oczekiwań w łóżku. Wtedy właśnie nawiązała ostry romans z facetem z obecnej firmy. Generalnie, związek z Antkiem nie przeszkadzał jej w odważnych flirtach z innymi mężczyznami. Tamten facet pomógł jej zdobyć pracę w obecnej firmie. On już w niej nie pracował, bo żona zaczęła coś podejrzewać, z kolei Gabriela nadal mozolnie pięła się po kolejnych szczeblach kariery.
#
Słowo „wyuzdana” w stosunku do partnerki Antoniego nie było na wyrost. Przynajmniej w jej odczuciu. Widziała ich razem już kilkakrotnie, najczęściej w piątki. A to w kawiarni, albo w „chlewiku”, albo siedzieli gdzieś na ławce na piętrze „rekreacyjnym” i szczebiotali radośnie.
Kiedyś, mimo protestów sekretarki, wtargnęła do jego gabinetu. Dominika akurat stała przy oknie i, jeżeli dobrze widziała, pośpiesznie zapinała bluzkę. I tak zostawiała spory dekolt, więc można było zobaczyć sporą część jej pełnych piersi. Tam patrzyła Gabrysia, natomiast zaskoczony Antek na przemian spoglądał na nią i zdenerwowaną sekretarkę. Ta druga w końcu cicho zamknęła drzwi.
– Kurwi się u niego w pracy! – zdumiała się Gabrysia. ...