Sasiadka w potrzebie XXVI (Uwiklanie)
Data: 02.02.2022,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Adam
Nadchodzący weekend nie sprzyjał moim planom, aby nie pakować się w kolejne seks intrygi. W sobotę miała odbyć się urodzinowa impreza u jednej z koleżanek Marty. Miałem jej towarzyszyć udając jej chłopaka i jednocześnie uwieść i bzyknąć niejaką Gabrysie, aby ją ukarać za to, że odbiła Marcie chłopaka. Chory pomysł, w którego realizację w ogóle nie wierzyłem. Tak czy inaczej wziąłem w pracy wolne. Marta miała jechać dzień wcześniej do swojego rodzinnego miasta, żeby spać u ojca, a ja miałem dojechać już w dniu imprezy. Kiedy nadszedł ten dzień, przygotowałem się, ubrałem eleganckie pół formalne ciuchy i ok. 17 wyruszyłem w drogę. O 18:30 w umówionym miejscu, nieopodal bloku w którym mieszkał jej ojciec ujrzałem już czekającą na mnie Martę. Wglądała obłędnie. Króciutkie czarne, obcisłe spodenki z materiału imitującego skórę, pięknie opinały jej szczupły, ale ponętny tyłek. Do tego czarny top bez ramion, który odsłaniał jej pępek, ładnie podkreślając niewielkie piersi. Na stopach czarne sznurowane sandały na obcasie. Burza blond włosów upięta była do tyłu ozdobną spinką rozpuszczone opadały na plecy. Wsiadła do auta, wrzuciła niewielki plecak na tylne siedzenie i całując mnie w usta na przywitanie zapytała:„I jak? Może być?” - zapytała widząc mnie z oczami wlepionymi w nią jak w obrazek.Ruszyliśmy na wskazany adres.„Wyglądasz obłędnie” - wyszeptałem z trudem„Ty też. Masz gumki? Nie chciałabym, żebyś się z nią bzykał bez, ona się nie zabezpiecza”„Tak mam, ale Marta, nie ...
... sądzę, że Twój chytry plan ma szansę na powodzenie” - dodałem„Nie pękaj, będzie dobrze. Zanim dojedziemy na miejsce, skręć tu za mostkiem w prawo, tam na końcu jest polanka, zatrzymaj się na chwilę. Dojechałem na wskazane przez nią miejsce, parkując w środku pustej polany otoczonej gęstymi krzakami. Marta natychmiast zaczęła dobierać się do mojego rozporka.„co Ty robisz?” - zapytałem zdziwiony„daj mi go na chwilę, czytałam, że jak facet kilka razy prawie dojdzie, to przy właściwym stosunku ma więcej spermy. Chcę, żebyś miał tego dużo, niech się suka udławi. Tylko mi nie dojdź teraz” - kończąc umieściła go w ustach zaczynając mocno i dynamicznie rżnąc mnie swymi ustami. Kiedy byłem bliski dojścia, łapałem ją z głowę odciągając, aby nie strzelić w usta. Po kilku takich akcjach spojrzała na mnie mówiąc:„Myślę, że wystarczy. Mam nadzieje, że dla mnie też Ci starczy sił, ale najpierw zajmiesz się Gabą.”„No dobra, a ten plecak to co? Wracasz ze mną do miasta czy po imprezie mam Cię odwieźć do ojca?„A Twoja kuzynka została na weekend u Ciebie? Bo myślałam, że przekimam się z Tobą, matka idzie na 7 rano do pracy, nie mogę wrócić do domu zanim wyjdzie, bo mówiłam jej, że śpię u koleżanki”„Tak, Natka została, ale coś wymyślimy, spokojnie” - zapewniłem ją, upewniając się, że mam klucze do mieszkania Kamila, które miałem jeszcze jakiś czas do swojej dyspozycji.Poprawiła usta czerwoną szminką i pojechaliśmy pod miasto na osiedle domków jednorodzinnych, gdzie w jednym z nich była impreza. Na ...