1. Luiza


    Data: 04.02.2022, Kategorie: Nastolatki Autor: Jan Sadurek

    ... kojot! Tylko tego brakowało, żeby wpadł tutaj Tadeusz i zobaczył swą córuchnę na kutasie przyjaciela! Złapałem ją za kudły, pociągnąłem do siebie i wcisnąłem wrzeszczącą gębę w poduchę. Trzymałem mocno, bo zaczęła się wyrywać, puściłem, kiedy już ucichła. Poderwała się, patrzyła na mnie dzikim, rozbieganym wzrokiem.- Co robisz, chcesz mnie udusić? - spytała z wyrzutem.- Nie, chcę zapobiec niespodziewanej wizycie twego tatusia. Wrzeszczysz tak, że słyszeli cię wszyscy sąsiedzi!- Jak mogłam być cicho, skoro nie panowałam nad sobą! Nigdy, ale to nigdy nie byłam w takim stanie, jak teraz. Ty wiesz, że na kilka sekund straciłam świadomość? Nie wiem, co się ze mną działo...- Szkoda, że nie wiedziałem, już bym siedział w twojej dupci – uśmiechnąłem się.- Co? Chciałbyś mnie wydymać w tyłek? - była naprawdę zaskoczona.- O niczym innym w tej chwili nie marzę! Masz taką fajną pupę, że nic, tylko wygodnie się tam rozgościć!- Niedoczekanie twoje. Nikt tam nie był i nie będzie, zapomnij o tym – jej ton był zaskakująco ostry i stanowczy.- Ok, już zapomniałem. A ty pamiętasz, że ciągle siedzisz na mnie z kutasem w cipce? Ty doszłaś, ja jeszcze nie, może coś z tym zrobisz, bo też mam ochotę na megaorgazm, skoro już jesteś ze mną w łóżku z mym przyjacielem w sobie...Kiedy to mówiłem Luiza podjęła niedokończone dzieło. Teraz inaczej ruszała biodrami, ciągle jednak było to bardzo podniecające. Chuj, który pomału w czasie rozmowy zaczynał więdnąć znowu ożył, wypełniał ją całą. Dziewczyna tym ...
    ... razem oparła się na mych piersiach i zaczęła mocno unosić biodra po to, by chwilkę później mocno nabić się na mego drągala.- Pomalutku – przytrzymałem ją za ramiona – zaraz się spuszczę, a nie mam gumki, więc...- Możesz zlać się we mnie, spokojnie, od kiedy spotykam się ze swym obecnym chłopakiem biorę dobre i skuteczne pigułki – odtrąciła moje ręce, kontynuując ujeżdżanie mnie.Nie pytałem o nic więcej, poddałem się jej ruchom. Czułem, że Luiza też zaczyna znowu dochodzić, ale zatrzymała się, podniosła, odwróciła plecami i znowu nabiła na mnie. Widząc przed sobą wolną dziurkę w pupie wsunąłem w nią palec. Dobrze, że to był kciuk, bo dziewczyna momentalnie przydusiła dupsko do mego brzucha, nie zostawiając najmniejszej szparki. Gdybym próbował innym palcem – złamała by go! Po kilkunastu sekundach znowu się podniosła, położyła obok mnie i pociągnęła za rękę. - Teraz chcę tak normalnie, mam dość tej jazdy na tobie – rozchyliła kolana – pospiesz się, bo stygnę! Nie czekałem. Umościłem się między udami, zacząłem ją pompować, ale bez pośpiechu, tak, jak chciała Luiza. Podnosiłem się dość wysoko, na tyle, że prawie wychodziłem z jej pipki, potem wsuwałem do momentu, kiedy moje podbrzusze opierało się o jej. Troszeczkę przyspieszyłem, czując, że za chwilę nadejdzie ten właściwy moment. Dziewczyna oddychała coraz szybciej, głębiej, pojękiwała w rytm moich ruchów. Za sekundę chyba się spuszczę, pomyślałem, zdążyłem podeprzeć się na prawym łokciu, lewą ręką ująłem jaj biodra od tyłu, ...
«12...456...»