1. Zwierciadło pragnień


    Data: 11.02.2022, Kategorie: magia, Fantazja fan fiction, fairy tail, Autor: AFter

    ... samotności. Ale to była dziecięca zabawa w porównaniu z tym, jak teraz pracowała jej ręka. To było coś zupełnie nowego, coś zakazanego i grzesznego, ale tak pociągającego, że nie potrafiła się temu oprzeć, nawet przy całej swojej żelaznej woli i twardym charakterze, z których słynęła.
    
    Nagle mężczyzna złapał ją mocno za włosy i odchylił jej głowę do tyłu. Jego nasienie wystrzeliło na twarz Erzy, prosto do szeroko otwartych ust, ale też na policzki, oczy, czoło i włosy. W tej samej chwili Erza znowu doszła. Upadła na ziemię, czując na sobie jego ciepłą spermę i jęcząc głośno, gdy kolejny orgazm przeszywał jej rozpalone ciało. Rozkosz sprawiła, że zamknęła oczy, zapadając się w sobie i tracąc zmysły.
    
    Kiedy otworzyła oczy, ujrzała nad sobą korony drzew, a w uszach słyszała śpiew ptaków. Przypomniała sobie wszystko i pomyślała, że to co przeżyła było snem. Ale zaraz potem dostrzegła, że leży na ziemi zupełnie naga. Dodatkowo jej twarz lepiła się od zaschniętego na niej nasienia, podobnie jak jej włosy. Powoli podniosła się. I wtedy poczuła coś dziwnego między nogami. Spojrzała tam... i dostrzegła, jak coś błyszczy. Sięgnęła, żeby zobaczyć zielonkawy klejnot, który przyczepiono kolczykiem do jej łechtaczki. Poznała go od razu – to był kryształ Al-racha, który miała zdobyć. Wolała nie wiedzieć, ...
    ... jak on się tam znalazł, samo wspomnienie tego, przez co przeszła, wywoływało w niej uczucie poniżenia i wstydu. Sięgnęła ręką po kryształ, ale kiedy jej palce dotknęły go, nagle potężna fala przyjemności przeszła przez ciało Erzy, powalając ja na ziemię. Łapała powietrze jak ryba wyrzucona na brzeg. Orgazm był tak silny, jak nigdy. Powoli podniosła się. W oddali, za drzewami, widziała kontur wieży.
    
    Pomyślała, żeby przywołać zbroję, ale odrzuciła ten pomysł, bo wolała nie myśleć, czym by się skończyło, gdyby coś ciągle dotykało tego kryształu. Domyślała się, kto jej go założył. Perfidna sztuczka, domyślała się, że pewnie tylko ta osoba była w stanie go zdjąć. Naga, idąc powoli, ruszyła jeszcze raz w kierunku wieży. Jednak po kilku krokach mimowolnie sięgnęła między nogi. Jęki rozkoszy Erzy słychać było daleko...
    
    Stojący w oknie wieży alchemik uśmiechnął się, po czym wrócił do obserwacji wojowniczki w stojącym na stole magicznym krysztale. Wiedział, że zanim ponownie dotrze do wieży, będzie już tylko opętaną przez ciągłe pragnienie seksu nimfomanką - idealną, aby stała się jego wierną służącą i niewolnicą. Cóż, chciała tego kryształu, to będzie go miała... Kątem oka spojrzał jeszcze na ponownie zasłonięte lustro. Pomyślał, ile mógłby za nie zażądać i doszedł do wniosku, że całkiem sporo... 
«1234»