1. Z Pamiętnika Młodszej Siostry. Rozdział II


    Data: 16.02.2022, Kategorie: Pierwszy raz Tabu, Fetysz Autor: asiulka123

    ... „staje”. Coś nadciąga. On nabrzmiewa i wkrótce eksploduje…
    
    Nie mam pojęcia o co mu chodziło w tym momencie, ale zaczynałam powoli pojękiwać.
    
    - Wystaw języczek, jak wcześniej.
    
    Posłuszna, jak zawsze, wykonałam polecenie. On natomiast wziął zwisające z mojej szyi serduszko, położył na moim języku i przytrzymując mi je palcem patrzył prosto w oczy. On dochodzi…
    
    Gdy zrobił kilka głębszych, znacznie mocniejszych lecz wolniejszych ruchów, wydał z siebie głośny oddech i ciągle będąc we mnie – trzymając mój wisiorek z serduszkiem na języku, przez co czułam się lekko zakłopotana, wyjął go mi z ust i pocałował z języczkiem, zupełnie jak poprzednio, wykonując jeszcze dwa ruchy swoim penisem wewnątrz mnie…
    
    Doszedł. Wyciągnął z mojej cipki swego kutasa w prezerwatywie, a ja dostrzegłam, że jest ona jedynie lekko zakrwawiona, ale za to – wręcz pełna od nasienia… Którego niezwykle mi szkoda. On to wyrzuci, a powinno znaleźć się we mnie…
    
    Paulina, przesadzasz!!! Przestań tak myśleć!!!
    
    Już nie przestanę. To, co właśnie się wydarzyło, jest rzeczą tak ogromną, że aż trudną do opisania.
    
    Jarek szybko wstał, łyknął drinka, zabrał z biurka jednego papierosa i zapalniczkę, po czym patrząc na mnie, wciąż leżącą na łóżku, nawet nie ściągając kondoma z fiuta po prostu rzucił w swoim stylu:
    
    - Muszę się umyć, pójdzie szybko.
    
    - Mogę z tobą?
    
    - Jasne… Czemu nie, ale ja pierwszy.
    
    Poszliśmy razem nadzy korytarzem do łazienki, czyli właśnie miejsca, które stało się ...
    ... przypieczętowaniem naszych całkowicie nowych relacji… Z żalem patrzyłam, kiedy Jarek ściągał kondoma, zawiązał go, owinął w papier toaletowy i wyrzucił do śmietnika…
    
    - Dziś rano wyrzucę śmieci… Żeby ktoś przypadkiem nie zauważył.
    
    Usiadłam dokładnie w tym miejscu, w którym wcześniej siedział on, gdy zaczęła się nasza przygoda i przyglądałam się, jak myje kutasa, który jeszcze kilka chwil temu pozbawił mnie dziewictwa…
    
    - Jak ci było?
    
    On chyba czyta w moich myślach…
    
    - Nie było tak źle, jak się o tym mówi – odpowiedziałam.
    
    - Zobaczysz, że następnym razem będzie znacznie lepiej.
    
    Na tę myśl, moja ciągle lekko spływająca dziewiczą krwią cipka znów zrobiła się gorąca, tym bardziej, że nie odrywałam wzroku, jak mój kochany braciszek myje swojego pięknego penisa. Zupełną ciszę, jaka panowała w pomieszczeniu, wypełniał jedynie dźwięk wody płynącej z prysznica. Przez moment przeszło mi przez myśl, że mama lub tata może to usłyszeć i zainteresować się tym faktem, lecz co innego w tej chwili przysłaniało w mojej głowie dosłownie wszystko: co my zrobiliśmy. Co nadal robimy, wychodząc oboje zupełnie nago z jego pokoju, a teraz jak gdyby nigdy nic po prostu patrzę na brata myjącego swojego kutasa, nie odczuwając najmniejszego spięcia, czy wstydu… I wreszcie – co jeszcze zrobimy, sądząc po zapowiedzi, jaka padła z ust Jarka.
    
    Pogrążona w myślach, nie zauważyłam nawet, jak skończył myć fiuta i podszedł po ręcznik, wiszący tuż nad miejscem, w którym siedziałam, a jego kutas znów ...