Z Pamiętnika Młodszej Siostry. Rozdział II
Data: 16.02.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Tabu,
Fetysz
Autor: asiulka123
... szlafrok… Genialne! Przecież jesteśmy w domu. On na pewno siedzi w samych majtkach, tak jak w sezonie letnim chodzi po chacie. Poza tym - jest noc. Jeszcze tylko ulubiony i najlepszy perfum na szyję i po bieliźnie, wiążemy szlafroczek oraz… Buty! A, ok. Z tym nie będzie problemu. Mam czerwone sandałki na delikatnym obcasie. Pasują kolorystycznie, są nawet całkiem sexy, a przy tym wyglądają zupełnie „domowo”.
00:59… Ostatnie przeglądnięcie się w lustrze.
Wyglądasz gorąco
- pomyślałam. A w sumie nigdy tak o sobie nie myślałam. Chcę się mu podobać. Chcę, by to wszystko ze mnie ściągnął! Pragnę mojego brata!
Przestań tak myśleć!
Na pewno już nie przestanę. Wychodzę z pokoju. Zabawa w przebieranki tak mnie pochłonęła, iż moja wewnętrzna ekscytacja i podniecenie chwilowo się wyciszyły. Teraz stoję pod drzwiami jego pokoju, uwodzicielsko umalowana, pod szlafrokiem mając jedynie ponętną, czerwoną bieliznę. Serce wali mi jak szalone, a „automat” mówi:
jego drzwi - zapukaj - on - jego łóżko – rozkosz
…
01:00… Jak zawsze punktualna. Cichutko, nieśmiało, pukam trzykrotnie do drzwi.
- Wejdź – usłyszałam.
Oczywiście wiedział, że to ja. Czekał na mnie.
Otworzyłam więc i weszłam powoli, a z każdym mym krokiem, w zupełnej ciszy, od paneli subtelnie odbijał się wyłącznie delikatny odgłos stukania obcasików. Wchodząc, ujrzałam dokładnie taki widok, jaki spodziewałam się zobaczyć - pod tym względem nic się nie zmieniło. Całkowicie zgaszone światło, a zakamarki ...
... niezbyt dużego i całkiem przytulnego pokoju mojego brata rozświetlał jedynie monitor komputera - jednak, pomimo panującego półmroku, widoczność była w zupełności wystarczająca. On siedział przy biurku, popijał piwo i przeglądał w coś w necie. Oczywiście w samych slipach i przy otwartym na oścież oknie, zza którego dochodziło cykanie świerszczy. Ta noc była naprawdę gorąca, a mi z powodu szlafroku było wręcz duszno i to pomimo sprzyjających ochłodzeniu warunków, jakie panowały w jego pokoju.
Gdy już stanęłam zaraz obok niego, zmierzył mnie szybko wzrokiem od dołu aż po samą górę, lecz nie okazywał jakichkolwiek emocji. Po prostu wstał i powiedział:
- Usiądź na łóżku.
Ma je zaraz za sobą, blisko okna - zrobiłam więc dwa kroki i już na nim siedziałam. On natomiast podszedł do swojej niewielkiej, właściwie „hotelowej” lodówki, po czym otwierając ją, zapytał:
- Napijesz się piwka? A może drinka z colą?
Za piwem nie przepadam, więc d**ga opcja byłaby nawet w porządku… Tylko, że i tak mi już cholernie gorąco, a jednocześnie jestem trochę spięta. Zapewne to widzi…
Nie czekając nawet na moją odpowiedź, wyciągnął z lodówki litr wódki, dużą butelkę coli i postawił na biurku. Szybko też podszedł do meblościanki, stojącej bardzo blisko łóżka, na którego skraju siedziałam, wyciągając z niej dwie szklanki, po czym podszedł z nimi do biurka, ale już przy nim nie usiadł. Otworzył po prostu obydwie butelki, połowę każdej ze szklanek napełnił wódką, a pozostałą część colą. ...