Uklad, cz. 4.
Data: 16.08.2019,
Kategorie:
Zdrada
Autor: Tomnick
... obserwatorów.
Musiałam jednak przyznać, że dziewczyna starała się przyciągać uwagę. Góra kostiumu była o numer za mała, więc sporą część biustu można było obejrzeć bez wysilania wyobraźni. Majteczki od kostiumu też niewiele zasłaniały, udowadniając, że dziewczyna jest dokładnie wygolona. Gdy odwróciła się, widziałam, że znikają między pośladkami. Za taki strój kilka starszych pań od razu by ją rozerwało na strzępy. A panowie, niezależnie od wieku, pewnie spędziliby z nią chociaż kwadrans na rozmowie i wspólnych zdjęciach. Jej partner, mąż?, wydawał się nie zauważać obleśnych spojrzeń mężczyzn. Oboje nosili modne okulary przeciwsłoneczne.
#
Wśród tych osób zauważyłam jakiegoś młodego chłopaka. Nie mógł mieć więcej niż 20-22 lata oraz mężczyznę w wieku tych, którzy „złowili” mnie na wieczorku zapoznawczym.
– To nasza Mariola – przedstawił mnie półgłosem Stefan, stojąc z żoną wśród innych widzów.
– Ja ci, kuźwa, dam „nasza” – myślałam, nieznacznie uśmiechając się przez zaciśnięte zęby. – Gnój, uznał mnie za swoją własność!
– Jeszcze nie znasz naszego kolegi – kontynuował gospodarz spotkania. – To Aleksander, czyli Alek, czasami Olek. I najmłodszy w naszym gronie, ale niezastąpiony w wielu sytuacjach, Dominik. Nasz młody kolega ma 18 lat, ale, przyznaję, bez niego czulibyśmy się tutaj jak bez ręki – z uśmiechem rzekł Stefan.
– Nastolatek?! – tylko tyle zdołałam pomyśleć.
Reszta życzliwie potakiwała, słysząc słowa Stefana. Alek pogodnie kiwnął głową, kiedy ...
... padło jego imię, a komplementowany Dominik niezgrabnie pomachał do mnie, nieśmiało uśmiechając się. Wyglądał na speszonego. Jednak wśród mężczyzn wyróżniał się posturą. Nie był wysoki, ale krępy, praktycznie bez śladów tłuszczu na muskularnej sylwetce. Takiej tylko domyślałam się, bo ukrywał ją pod zbyt obszernym tiszertem i szerokimi szortami cargo z wypchanymi kieszeniami. Jedne i drugie w szarym kolorze, co jeszcze bardziej czyniło go tłem nawet dla nielicznej grupki.
– Dzisiaj w naszym gronie są jeszcze Nikola i Czarek – Stefan wskazał parę. – Kto wie, może i oni zechcą uświetnić jeden z naszych wieczorków?
– Oooo... – rozeszło się w grupie.
Odniosłam niemiłe wrażenie, że zainteresowanie moim występem, przynajmniej chwilowo, zmalało. Wszyscy gapili się na tę całą Nikolę. Ona lekko dygnęła i czarowała wszystkich swoim uśmiechem. Białe zęby wyglądały efektownie na tle opalonej twarzy. Czarek tylko uśmiechnął się przelotnie. Wyglądało to tak, jakby był zadowolony, że inni podniecają się wyglądem jego partnerki.
– Nooo, może bardziej Niki niż my... – wydusił z siebie wyluzowany Czarek. Niki ponownie szeroko uśmiechnęła się i zachęcająco poruszyła ramionami. Biust zafalował.
– Doprawdy?!
– No, a kiedy?
– Jeszcze chwila i zaczną robić zakłady – pomyślałam.
– Wszyscy chętnie będą panią podziwiać. Bardziej intymnie...
– Koniecznie! Taka piękna kobieta tylko dla jednego mężczyzny?!
– Właśnie!
Panowie rozkręcali się z każdym zdaniem, ale ten ostatni ...