Debiutant - powrót do gry
Data: 25.02.2022,
Kategorie:
emigracja,
Brutalny sex
casting,
Autor: GreatLover
... kompa. Zrezygnowany usiadłem obok i zalogowałem się na swoją pocztę, od czasu do czasu dyskretnie zerkając na moją towarzyszkę, po cichu licząc na to, że odwzajemni się tym samym. Tak jak podejrzewałem, nie zaszczyciła mnie swoim spojrzeniem, dodatkowo zasłaniając dłonią twarz, gdy zorientowała się, że gapię się na nią jak jakiś zboczeniec. Westchnąłem z rezygnacją godząc się z faktem, że z obecnym wyglądem będę musiał obejść się bez kobiet. Moje samopoczucie nie uległo zmianie, gdy odkryłem, że żaden z pracodawców nie odpowiedział na moje zgłoszenie, świetnie... uznałem, że najwyższa pora zrobić to, po co tutaj przyszedłem. Pochyliłem się w kierunku monitora modląc się w duchu, by nikt nie zajrzał mi przez ramię. Z mocno bijącym sercem wpisałem adres i... nie połączyło mnie.
Co do... „strona zablokowana przez administratora sieci”? Wpisałem adres jeszcze raz – to samo. Spróbowałem z innym, z podobnym skutkiem. Poczułem, że mój błyskotliwy „plan” rozpada się jak domek z kart. Dalej próbowałem się zalogować na stronie, gdy poczułem dotyk na swoim ramieniu. Obróciłem się i zobaczyłem właścicielkę kafejki, która wyrosła przy mnie nie wiadomo skąd.
- Jeśli dalej będzie pan próbował wejść na strony pornograficzne, będę musiała pana stąd wyprosić – powiedziała, wcale nie ściszając swojego głosu.
Wszyscy oderwali się od monitorów i spojrzeli na mnie. W przeciągającej się ciszy czułem, jak czerwienię się ze wstydu. Zrobiło mi się jeszcze goręcej, gdy zobaczyłem pełen ...
... pogardy wzrok brunetki siedzącej koło mnie.
- Przepraszam... - bąknąłem nieśmiało, czym wywołałem stłumiony śmiech klientów, którzy wrócili do swoich zajęć, szepcąc między sobą.
- Zboczeniec – doleciało do mnie słówko wyszeptane przez moją piękną sąsiadkę, przez co zarumieniłem się jeszcze bardziej.
- Eee...przepraszam? Mo...mogę zająć chwilę? – spytałem nieśmiało, przesuwając się w jej stronę i zdając sobie sprawę, że z każdą sekundą sytuacja staje się coraz bardziej kuriozalna – to nie tak... ja po prostu... potrzebuję kilku danych...do kontaktu, to wszystko.
- Kontaktu? Co ty? Robisz w branży porno?
Kilka osób siedzących koło nas parsknęło śmiechem, brunetka również uśmiechnęła się szeroko, starając się nie roześmiać mi w twarz.
- Eeee... - zabrakło mi słów, ale wyraz moich oczu chyba naprowadził dziewczynę na właściwe tory.
- Na twoim miejscu, przeszukałabym fora, geniuszu – powiedziała lekko zirytowanym tonem i wróciła do swojej pracy.
To jest to! Szybko odwróciłem się do komputera i jak szalony zacząłem walić w klawiaturę. Zamierzałem załatwić swoją sprawę jak najszybciej i spieprzać stąd w podskokach. Przeszukałem kilkanaście stron, zanim zdołałem znaleźć to, co interesowało mnie najbardziej. Wstydziłem się to wydrukować, dlatego jeszcze raz odwróciłem się w stronę brunetki.
- Przepraszam – wyszeptałem najciszej, jak tylko mogłem – mogłabyś pożyczyć mi kartkę papieru i coś do pisania?
Dziewczyna obrzuciła mnie krytycznym wzrokiem, najwyraźniej ...