Żywiciel
Data: 17.08.2019,
Kategorie:
demon,
Dojrzałe
pissing,
Autor: Man in black
... mieszkać z jakąś cyganichą?”, dokończyła już spokojnym, niby obojętnym tonem. Po chwili rozmowa spłynęła na inne tematy.
Po kolejnej godzinie udało jej się wreszcie usiąść obok Karola. Najbardziej wolałaby, żeby Tomek urżnął się do nieprzytomności. Wtedy mogłaby pójść z Karolem do jego sypialni gdzie sponiewierałby ją do nieprzytomności. Nie miała pojęcia dlaczego, ale wyobrażała sobie Karola jako ostrego kochanka. Wykorzystywała każdą okazję, żeby go dotknąć. To musnęła go w ramię, to pogłaskała go po policzku. Dwa razy nawet położyła dłoń na jego udzie. Karol zauważył, że Bogna zachowuje się wobec niego dość prowokacyjnie, ale źle się z tym czuł ze względu na Tomka, który również to zauważył tyle, że na razie milczał. „Ej ludziska, a ja chcę, żeby ta cyganka mi powróżyła”, Janek był już mocno wstawiony. „Kiepski pomysł”, bronił się Karol, „Nawet nie wiem, czy ona potrafi wróżyć”, tłumaczył. „Pieprzenie, każda cyganka to potrafi”, upierał się Janek.
Kolega uparł się jak małe dziecko. Karol wiedział, że nie będzie mu w stanie tego wyperswadować, a bał się reakcji Ramony. Nagle Ramona pojawiła się w progu salonu. „Witam wszystkich”, nastąpiła cisza. Miała rozpuszczone włosy. Czarne loki opadały kaskadami na jej ramiona i plecy. Miała na sobie obcisłą tunikę, która podkreślała jej zgrabną sylwetkę i odsłaniała fragment seksownych nóg. „Jeśli nie masz nic przeciwko, Karol, to chętnie powróżę”, spojrzała na Janka, który przyklasnął i podniósł się. „Może w kuchni?”, ...
... zaproponowała i wyszli.
Bogna spojrzała na Karola z wściekłością, „Nieźle się tutaj urządziłeś, kolego”, w jej głosie czuć było irytację i złość. Karol nie wiedział jak zareagować, ale Tomek podniósł się i szarpnął ją za rękę odciągając na stronę. „Jak ty się zachowujesz do kurwy nędzy?”, syczał, kiedy byli na stronie. Karol zaczął rozmowę z Adą i Marysią, żeby w jakiś sposób zniwelować kiepską atmosferę. Opowiadał im o planach na umeblowanie domu, choć w ogóle takiego nie miał. Mimo to trudno było odwrócić uwagę dziewczyn od kłótni jaka rozgorzała zaledwie cztery metry od nich. Bogna syknęła coś do Tomka, odwróciła się na pięcie i wyszła życząc wszystkim milej zabawy, ale takim tonem, że nie pozostawiła wątpliwości co do tego, że życzyła wszystkim, żeby się udławili swoimi drinkami. „Przepraszam za nią. Zobaczymy się w pracy. Cześć”, Tomek wybiegł za swoją dziewczyną. Zapanowała niezręczna cisza.
Karol podniósł się, „Dziewczyny mogę was przeprosić na chwilę? Muszę do toalety”, skinęły głowami, że nie mają nic przeciwko i po chwili wyszedł. Chwilę po tym w salonie pojawił się Janek. Był blady, usiadł przy stole i zamiast drinka wychylił butelkę pijąc i krzywiąc się jednocześnie. „Co jest Janek?”, Ada spojrzała na niego potem na Marysię. Odstawił butelkę i spojrzał na nie, „Pierdolę to, spadam do domu”, po prostu podniósł się i wyszedł. Dziewczyny spojrzały po sobie, „Co mu odbiło?”, Marysia wzruszyła ramionami, „Nie mam pojęcia. Zresztą zajebiście się składa. Skarbeńku, ...