Żywiciel
Data: 17.08.2019,
Kategorie:
demon,
Dojrzałe
pissing,
Autor: Man in black
... nagie ramiona. Miała na sobie prześwitującą halkę, pod którą sterczały jej nabrzmiałe sutki. Miał wrażenie, że są naprawdę ogromne. „Widzisz Karol...”, znów ten dyskretny seksowny głos, który wdzierał się do jego głowy i pieścił go przyjemnie. Usiadła tuż przy nim. W obcisłych bokserkach pojawiła się wypukłość. „Chodzi o to...”, dostrzegł nieznaczny ruch jej ręki, a po chwili jej dłoń, która delikatnie opadła na wypukłość w bokserkach. Smukłe palce ostrożnie oplotły tętniący od napływającej krwi penis. Gładziła go przez cienki materiał bokserek, „...Że ja go potrzebuję”, nie miał wątpliwości, o czym mówi, ale też nie miał ochoty tego wyjaśniać. „Można powiedzieć...”, zsunęła mu powoli majtki, jej palce oplotły go jak trujący bluszcz. Zsunęła skórę napletka. Usłyszał brzęk bransoletek.
Obudził się dopiero tuż przed południem. Przez kolejną godzinę próbował wstać z łóżka, ale ciemniało mu przed oczami. Gdzieś z głębokiego ukrycia próbowały się do niego przebić wspomnienia poprzedniego dnia, ale ilekroć wydawało mu się, że już wszystko się rozjaśni, myśl ulatywała w niebyt pozostawiając go z tępym bólem głowy. Ramona, Ramona, kołatało mu się w głowie jej imię i przedziwne wrażenie, że coś go łączy z tą cyganką. Czy miał z nią jakiś romans? Zastanowił się chwilę, nie skąd. Na pewno nie. Kiedy udało mu się wyjść do łazienki i zobaczył swoje odbicie w lustrze, przestraszył się. Był blady jak ściana, oczy miał podkrążone, a policzki zapadły się nieznacznie. Po chwili ...
... udało mu się dokuśtykać do kuchni. Kiedy tylko próbował sięgnąć do pamięci, jego myśli rozpraszały się.
Ramona czekała na niego z kubkiem, w którym znajdowała się jakaś ciepła ciecz. „Fatalnie wyglądasz”, podała mu kubek, „Napij się, to cię postawi na nogi”. Usiadł i spojrzał na nią. Dlaczego wcześniej nie dostrzegł, że jest taka ładna? Jej kruczoczarne włosy lśniły w słońcu w dodatku te jej duże czarne oczy. Miała pełne czerwone usta, wydatny biust, a kiedy tak stała w tej swojej krótkiej sukience dostrzegł jej zgrabne pełne uda. Zaczął się zastanawiać skąd jego zaskoczenie? Czy wyglądała wczoraj inaczej? Co za bzdura, zganił się w myślach. Niby jak miała wyglądać? Nagle przypomniał sobie o znajomych, których zaprosił na imprezę. Tomek pęknie z zazdrości.
Przez następne kilka godzin odpoczywał i popijał wywar przygotowany przez Ramonę. Jego samopoczucie poprawiało się w miarę upływu czasu. Ramona przygotowała pyszne przekąski, alkohol wylądował na stole, a jego nastrój poszybował w górę. Pierwsi przyszli Tomek i Bogna. Później Marysia z Adą i Janek. Cała jego paczka z pracy. Witał wszystkich w progu, odbierał przeróżne prezenty i wreszcie mogli usiąść do stołu. „Całkiem duży dom”, zauważył Tomek. „Powinieneś zmienić meble, myślałeś o tym?”, Ada sięgnęła po drinka patrząc na Karola znad szklanki. „Jakoś jeszcze o tym nie myślałem”. „Gdybyś potrzebował kobiecej ręki w wyborze, to daj znać”, wzniosła w jego stronę szklankę. „Za na naszego gospodarza”, reszta podjęła ...