1. Moje początki (I)


    Data: 12.03.2022, Kategorie: Nastolatki Masturbacja Incest Autor: Takitam

    ... dorastającego chłopaka, było to jednak wystarczające do osiągnięcia pełnego wzwodu, a później pojechania na ręcznym. Miałem wówczas zwyczaj onanizowania się przed snem, bez względu na to, czy w ciągu zwaliłem sobie konika czy nie. Byłem jurnym młodym chłopakiem, więc masturbowałem się 2-3 razy dziennie. Wieczorami, gdy już położyłem się spać, przypominałem sobie obejrzane gdzieś ukradkiem piersi i cipki – tak nazywałem kępki włosów łonowych, jakie udało mi się gdzieś zobaczyć. Wyobrażałem sobie, co się kryje pod gęstymi futerkami. To wystarczało. Nauczyłem się, aby mieć w pobliżu kawałek papieru toaletowego, na który się spuszczałem. Przez długie lata to był mój codzienny, wieczorny rytuał.
    
    Nastąpiły jednak pamiętne wakacje, na których bliżej poznałem czym jest wagina – ten magiczny dla mnie cud natury. Jak co roku przyjechała do nas Aga. Rok wcześniej, wyjątkowo nie widzieliśmy się na wakacjach. Poszedłem po nią na dworzec. Gdy wysiadła z pociągu, zdziwiłem się jak bardzo wypiękniała.
    
    - Marek! – krzyknęła Aga i rzuciła mi się na szyję.
    
    - Aga! Kupę lat! Super, że jesteś.
    
    - Ja też się cieszę. Kawał przystojniaka z ciebie. – odpowiedziała, szturchając mnie ramię.
    
    - No z Ciebie też niezła laska.
    
    Wziąłem jej torbę i poszliśmy na przystanek tramwajowy. Po drodze gadaliśmy jak najęci, jakbyśmy mieli nadrobić w kilka minut miesiące. Nie umknęły mojej uwadze zazdrosne spojrzenia chłopaków. Aga była faktycznie bardzo atrakcyjną dziewczyną i pewnie myśleli, że ze ...
    ... mną chodzi. Dojechaliśmy do domu. Mojego ojca nie było, miał wrócić dopiero za kilka dni. Mama wzięła Agę w obroty, „co słychać, co w szkole, jak ciocia, jak wujek, jak ty wyrosłaś” itd. itp. Siedziałem z boku i przyglądałem się swojej kuzynce. Mimo woli zwróciłem uwagę na jej piersi, które wprawdzie malutkie i ukryte pod staniczkiem, ale były widoczne. Poczułem, że w moje majtki stają nieco za ciasne. Szybko zmieniłem myśli, włączając się w rozmowę.
    
    - Dobra dzieciaki, ja muszę iść do pracy. - moja mam jest pielęgniarką i ma dzisiaj nocny dyżur - W lodówce macie jedzenie na kolację. Marek dopilnuj, aby Agusia zjadła. Wujek mówił, że jesz jak kotek, mały kotek.
    
    Agnieszka się roześmiała
    
    - Ależ ciociu, tato przesadza. Nie jestem chłopakiem jak Marek, aby jeść wagonami.
    
    - Mamo, dopilnuję Agi. - powiedziałem
    
    - Dobra, dobra. Aguś, pościel masz w kanapie. Ręcznik jest na pralce. Nie siedźcie do późna. Jeszcze się nagadacie.
    
    Mama wyszła. Aga zaczęła się rozpakowywać. Dalej nawijaliśmy o wszystkim co się wydarzyło.
    
    - Idę wziąć szybki prysznic.
    
    Wzięła jakieś szmatki i poszła do łazienki.
    
    Jakiś czas temu odkryłem, że przez lufcik wentylacyjny na dole drzwi mogę podglądać moją mamę jak bierze prysznic. Wprawdzie tylko raz to zrobiłem, bo jak zobaczyłem ją nagą, to jakoś głupio się poczułem. Słyszałem jak z prysznica zaczyna lecieć woda. Nie wiem kiedy i jak to się stało, ale klęczałem pod drzwiami i powoli zaglądałem do łazienki. Najpierw zobaczyłem gołe stopy. ...
«1234...10»