Karolina. 9
Data: 13.03.2022,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Autor: ---Audi---
... Sprzedała...
Co się dzieje... ?
Gdzie ją znajdę... może w mieszkaniu.,.. ?
Po 20 minutach... pukam... nic.. cisza...
Pukam do sąsiedniego mieszkania...
- Słucham...
- Witam, szukam Wojtka i Anki, mieszkają jeszcze tutaj ?
- Wojtek tak, ale Ania już nie... tak z rok...
- A nie wiem pani, gdzie ją znajdę ?
- Niestety... pamiętam tylko, że mocno się pokłócili i ona już nie wróciła...
Podziękowałam i ze łzami schodziłam po schodach...
To była ostatnia nić... teraz już nic mnie nie łączy ze starym życiem...
Nie istnieję... i czuję się, jakbym naprawdę była nic nie znaczącym okruszkiem w trybach losu.
Jak to jest możliwe, jak można tak upaść... ?
I za co ?
Chichot... tak... słyszę śmiech.... tylko dlaczego płaczę... ?
**************
Moje kroki skierowałam bezwiednie... chociaż w głębi duszy wiedziałam, gdzie idę...
Szłam, chociaż oprócz śniadania nic nie jadłam... a szło na popołudnie...
Trudno... jak tak ma być, to niech będzie...
Doszłam do parkingu, bardziej zatoczki, tej w lesie, gdzie ON mnie przyprowadził...
Niech się śmieje, zabiję go za to, prędzej, czy później...
Ale teraz muszę żyć i zarobić...
Jaka jest złośliwość losu, wtedy byłam dumna i szczęśliwa, a teraz zmuszona, zła i rozgoryczona, a to samo miejsce i będę robić to samo...
Nie wiem, czy miałam w duszy cichą nadzieję, że to też mi nie wyjdzie... że żaden się nie zatrzyma... ?
Niestety, po 10 minutach zatrzymał się pierwszy...
- Ile ...
... ?
- A ile dasz ?
- Dam 5 dych jak dobrze obciągniesz...
- Bez gumy i połknę, ale za stówę...
- Super.
Usiadłam się do niego, miał ciepło... zamknął drzwi.
Obciąganie to dla mnie nic...
Miał zwykłego kutasa, niezbyt czysty, ale za stówkę...
Dociskał głowę od razu. jęczał od razu, gdy brałam do końca to się rozpływał...
Zlał się dość dużo, ale wypuściłam bokiem... jego jaja i jego slipy...
- Dobra jesteś, należy się stówka i proszę..
- Dziękuję.
- Pierwszy raz cię widzę... długo stoisz ?
- 10 minut, jesteś pierwszy...
- Za tydzień też będziesz ?
- Myślę, że tak, potrzebuję kasę....
- Powiem kilku kumplom, zarobisz... i obczaję jeden temat...
- Dziękuję.
Wyszłam na zimno, kurcze... trudno...
Następny zatrzymał się po dosłownie 5 minutach...
Ten sam tekst, ta sama stówka...
Tyle, że ten był wręcz brudny... modliłam się, aby już skończył... gdy lał, to prawie mnie udusił... tak wciskał...
To, co kiedyś lubiłam, teraz zaczynam przestawać...
Ale w kilka minut zarobiłam dwie stówy... mam na jedzenie i autobus.
Do wieczora zatrzymało się osiem samochodów...
Razem 650 zł. bo dwóch więcej nie chciało dać... mieli prezerwatywy, chociaż chamy i tak próbowali wciskać.. jakbym miała połknąć...
Ale z jednym to nawet się prawie pokłóciłam...
- Jestem uczciwa, jeśli nie masz kasy, to nie oszukuj... to zwykła transakcja...
- A ty, co taka jesteś wrażliwa... ?
- A jestem, to że pracuję i zarabiam na rodzinę, nie ...