Nierówność trójkąta
Data: 13.03.2022,
Kategorie:
Sex grupowy
Lesbijki
wspomnienia,
Oral
seksnaplazy,
Autor: adix
... partnera i będziemy żyć w parach, wymieniając się od czasu do czasu partnerkami?
Spojrzały na mnie z dezaprobatą.
– Masz czas do północy – powiedziała stanowczym tonem Marta. – Odrzucona dziewczyna będzie miała prawo do ostatniej nocy z tobą, a potem odejdzie.
– Kto wymyślił te zasady?
– Ostatni seks to mój pomysł. – Podniosła rękę Patrycja z niepewnym uśmiechem na twarzy.
– Ale ja nie jestem w stanie wybrać jednej z was, bo kocham was obie tak samo. Tworzymy razem świetne trio i bez jednej z was nie będzie już tak cudownie. – Próbowałem je przekonać.
Niestety, bez skutku. Dziewczyny ubzdurały sobie honorową umowę i żadne argumenty do nich nie trafiały. Przekonywały, że związek trzech osób nie ma przyszłości i lepiej zakończyć to teraz w przyjaźni, niż potem rozstawać się w kłótniach i nienawiści z powodu zranionych uczuć.
Zastanawiałem się, którą dziewczynę wybrać. Patrycja to dziewczyna otwarta na ludzi, optymistka, pełna entuzjazmu i życia. Szybko nawiązuje przyjaźnie, lubi rozrywkę i ekstremalne przygody. Wiecznie uśmiechnięta z błyskiem w oku i gotowa na miłosne igraszki o każdej porze i w dowolnym miejscu. Marta natomiast jest introwertyczką o przenikliwym spojrzeniu. Spokojniejsza, zamyślona, emocjonalna. Częściej rozmawiam z nią na poważniejsze tematy. Lubi długie dyskusje o książce, filmie, muzyce i, jak niektórzy mówią, o życiu. Nie zawsze ma ochotę na seks i trzeba ją zdobywać, ale jak już uda się rozpalić w niej ogień, to można spodziewać się ...
... ekscytującego i intensywnego przeżycia. Lubi pokazać swoją dziką i zwierzęcą stronę osobowości.
Dziewczyny są jak dwa przyciągające się bieguny. Ich przeciwieństwa uzupełniają się i dlatego między nimi jest taka harmonia i porozumienie. Nie walczą ze sobą o dominację. Mają świadomość, że atut u jednej jest słabością u drugiej.
Obie są piękne, mają zgrabną, dziewczęcą figurę i dużo kobiecego seksapilu.
Nie potrafię wybrać jednej. Kocham je obie jak niepodzielną całość.
Spędziliśmy bardzo przyjemnie cały dzień. Powygłupialiśmy się w parku linowym, pojeździliśmy na koniach po lesie i plaży, pośpiewaliśmy w barze karaoke, zjedliśmy dobrą kolację przy zachodzącym słońcu. Dziewczyny przez resztę dnia nie wspominały o swoim zobowiązaniu, więc liczyłem w duchu, że po tak miło spędzonym dniu wycofają się ze swojego idiotycznego pomysłu. Czułem jednak przez cały dzień, że rywalizują o moje względy. Okazywały mi dużo czułości i prezentowały tylko najlepsze strony swojej osobowości.
Wieczorem piliśmy wino na tarasie podziwiając gwieździste niebo, gdy o północy Marta zadała mi jedno pytanie, które na zawsze miało odmienić życie naszej trójki.
– Którą z nas wybrałeś?
W spojrzeniu Marty dostrzegłem spokój i zdecydowanie. Była pewna słuszności tego co robi i że nie ma innej drogi przed nami. Na twarzy Patrycji rysował się smutek, jakiego dawno u niej nie widziałem. Błądziła nerwowo wzrokiem, zerkając ukradkiem raz na mnie, raz na Martę, obawiając się niekorzystnego dla ...