-
W trasie
Data: 14.03.2022, Kategorie: Sex grupowy Autor: morhavee
... błękitnej tuniki. Znajdujemy knajpę już po zmroku, gdy niebo już jest ciemne a latarnie rozświetlają ulice. Wchodzimy do środka, gdzie klimatyzacja pozwala odetchnąć od upału i po chwili witamy się z Markiem. Zajmujemy miejsce naprzeciwko niego i szybko wybieramy menu na kolację. Oboje jesteśmy głodni, nasz kolega nieco mniej. Siedzimy wygodnie czekając na dania, Anna oparta o mój bark kładzie nogi na ławie obok Marka. - Jak się jechało? - zagaja kolega - Ciężko, straszny korek był chociaż przy okazji mieliśmy jeden epizod - odpowiadam przeciągając się i obejmując żonę. - Jaki epizod? - drąży - Przyjemny - odpowiada mu ona. Gdy widzimy jego zaciekawioną minę streszczamy mu po krótce ściszonymi głosami nasze harce w samochodzie. Marek wyraźnie pobudzony i zadowolony kładzie dłoń na jej łydce i pyta - Był rewanż? - Nie - odpowiada patrząc na mnie zalotnie - Jeszcze nie. Przesyła mi buziaka i śmieje się do mnie i do Marka. Gdy podają jedzenie zajmujemy się bardziej zwyczajną rozmową, jak to znajomi. I choć często wracamy do spraw łóżkowych to mimo wszystko wspólna pogawędka jest dość przyziemna i naturalna. Gdy kolacja jak i pierwszy kieliszek wina już się kończy robimy się bardziej swobodni. Anna znowu kładzie nogi po jego stronie a on ochoczo je znowu masuje. Wraca temat dzisiejszego epizodu na drodze i przez chwilę znowu o tym rozmawiamy jak i o innych przygodach w samochodzie, zarówno naszych jak i jego. Gdy Anna wstaje i idzie do ...
... toalety obaj wodzimy za nią wzrokiem, Ona oczywiście to zauważa tuż przed zniknięciem w drzwiach puszcza nam oczko. - Bestia - śmieje się Marek i przez chwilę obgadujemy moją żonę. Później jego choć już w trochę smutniejszym stylu. Gdy Anna wraca zajmuje miejsce obok mnie i przerzucając nogi przez moje kolana zaczepia pod stołem też jego. Siedząc wtulona w moje ramię mruczy na głos “Kocham cię mężu” sącząc samą słodycz do mojego ucha. Patrzę w jej śliczne oczy po czym zerkam na jej nogi poruszające się delikatnie pod stołem. Okazuje się, że wdzięcząc się do mnie Ona jednocześnie zaczepia Marka i masuje stopą jego krocze. - Ty… bestio - złoszczę się, trochę na niby, trochę śmiejąc się, nie mogę rozwinąć wątku bo Ona szybko mnie całuje zamykając mi usta. - M… Ekstra… - cieszy się kolega patrząc na nas - Co? - pyta Anna przerywając pocałunek. - No… uwielbiam na was patrzeć, i na ciebie jak jesteś taka… - myśli przez chwilę - zwariowana. - I taka zła - dodaję podśmiewując się - M… chyba lubisz złe kobiety co? - Anna zerka na mnie dopijajac wino - Uwielbiam Siedzimy jak zwyczajni znajomi, jednocześnie nakręcając się w dwuznacznej rozmowie. Ona ukradkiem dotyka mojego krocza, drażniąc mojego kutasa który mało nie wystrzeli z majtek. To samo po d**giej stronie stolika - Marek wierci się na siedzeniu. - Kochanie, to chcesz rewanż? - mruczy mi do ucha, zaciskając na chwilę palce na moim przyrodzeniu - No pewnie - wyrzucam z siebie gotując się z ...