Stewardesa
Data: 16.03.2022,
Kategorie:
Hardcore,
Pierwszy raz
Autor: ---Audi---
... koniec świata. Tak muszę porządzić, aby myślał, że to on mnie zdobył, a będzie zupełnie odwrotnie. Przy nalewaniu drinka oczywiście rozlałam go na jego krocze, on zaczął krzyczeć, a ja spokojnie wycierałam spodnie naciskając coraz bardziej na jego przyrodzenie. Jak zwykle kutasik drgał coraz bardziej, a gość coraz mniej się wydzierał. Oczywiście przepraszałam najmocniej jak mogłam, ale gdy klęczałam tak przed nim i mówiłam , że zrobię wszystko, aby tylko nie złożył na mnie skargi, to jego głos zrobił się zupełnie przyjemny.
- Dobrze już, wystarczy, robi to pani zbyt dokładnie...
- Muszę, proszę pana, chcę, aby pańskie zadowolenie było odpowiednie do 1 klasy. Czy na pewno nie stało się nic złego, mężczyźni muszą dbać o to miejsce, może pozwoli pan i sprawdzę...
- O co chodzi ?
Bez ceregieli rozpięłam rozporek, wydobyłam penisa i zaczęłam go oglądać.
- Wydaje się w porządku, nic się nie stało...i schowałam go...
Gość zaniemówił...
- Ale...
- Tak , pan sobie życzy...
- Myślę, że musi pani sprawdzić jeszcze raz, nie chcę tej skargi dochodzić później...
Wyciągnęła i zrobiłam taką laskę z połkaniem całego kutasa, że gość skręcał się, jęczał i wyginał. Cały czas klęczałam między jego nogami, wplótł swoje dłonie w burzę moich rudych włosów, zasłaniały wszystko, ale on nie musiał nic widzieć, on czuł mój język na główce, czuł jak wsysam go do gardła, jak znika cały opleciony, jakby był w cipce... aż zlał się do gardła, wszystko połknęłam i wylizałam do ...
... czysta.
- Nie mogę d**gi raz pana wybrudzić, prawda ?
- Jest pani boska, jak ma pani na imię...
- Pierwsza klasa, proszę pana...i poszłam do kantorka. Przechodząc później widziałam jego maślany wzrok na moich piersiach i tyłku, ale najdłużej patrzył się na nogi. Spódniczkę miałam króciutką, ładne opalone nogi, a że było lato, nie nosiłam, ani rajstop, ani pończoch, ani oczywiście majteczek. Kiedy następnym razem przechodziłam zapytałam wprost...
- O co chodzi ?
- Ma pani pięknie zgrabne nogi...
- Tak... ? spojrzałam się na nie i sama wzrokiem poleciałam aż od kostek, przez kolana, uda, podniosłam spódniczkę wyżej, jeszcze uda i oczywiście odsłoniłam wygoloną cipkę...gościowi opadła szczęka...
- Tak, ma pan rację, mam wspaniałe nogi, normalnie...pierwsza klasa...i poszłam. Był mój, będzie jadł mi z ręki, okręcę go jak marionetkę, chociaż szkoda mi gościa, bo fajny, czysty, przystojny, bez obrączki i te jego oczy...do zakochania.
- Może kiedyś umówimy się na kolację...bez podtekstu oczywiście...zapytał ?
- Kto wie, to ja wybieram, zawsze i wszędzie...
- Może być, cała Europa twoja...
- Zastanowię się, wzięłam jego wizytówkę i schowałam do stanika...uśmiechnął się... zalotny jest...
Po czasie, gdy nastała noc postanowiłam iść na całość.
- Ok, umówię się z tobą, tylko muszę sprawdzić czy mi będzie warto... ?
- To znaczy ?
- Wypierdol mnie porządnie, abym zatęskniła... Odwróciłam się do niego plecami, podniosłam spódniczkę i wypięłam ...