Kamila niewolnica (II). Rozgrywka, lęk, poniżenie…
Data: 22.03.2022,
Kategorie:
młody,
BDSM
striptease,
Autor: Falanga JONS
... Nie, nie pozwalam na to - niemal krzyknęła Kamila
- Gówno masz do gadania - Tomka coraz bardziej podniecała jego niemal absolutna władza nad drżącą, nagą pięknością - Mati, chwyć ją mocno za biodra, tak, żeby nie mogła zrobić ruchu.
Mateusz już kilkanaście sekund wcześniej zbliżył się do Kamili na tyle blisko, by położyć ostrożnie dłonie na jej biodrach. Ona nawet tego nie zauważyła zbyt zaaferowana tym co miał do powiedzenia Tomek. Mateusz trochę wstydził się zbliżyć jeszcze bardziej, bo oznaczałoby to bliski kontakt jej tyłka z jego penisem. Ale wiedział, że to tylko kwestia chwili. I ta chwila nadeszła jeszcze szybciej, wraz z poleceniem wydanym przez kolegę. Mateusz nie spiesząc się za bardzo objął spanikowaną i próbującą się wyrwać Kamilę w pasie, siłą rzeczy przyciągając się do niej mocno. I poczuł jej cudowny tyłek. Cudowne było to uczucie jej bezbronności, nie mogła przecież używać rąk, bo odsłoniłaby swój biust, uciekać też nie mogła, bo z przodu powstrzymywał ją Tomek, z tyłu mocno obejmował ją Mateusz. Świadomość, że mógł bezkarnie stykać się swoim penisem z jej tyłkiem działała na niego nieziemsko. Z uwagi, na to, że musiał przycisnąć ją do siebie dość silnie a z drugiej strony do jej rąk dobierał się jego kolega, nacisk jego penisa był naprawdę mocny. Sycił się nim tym bardziej, iż Kamila zaaferowana atakującym Tomkiem, nie zwracała uwagi na męski organ miażdżący jej pośladki. Mateusz upajał się swoją bezkarnością. Zauważył, że jakieś bardziej sprytne ruchy ...
... jego penisa mogą sprawić, iż majtki odsłonią jeszcze większą powierzchnię jej cudownego tyłka.
Gdy Mateusz złapał ją mocno za biodra, Tomek ujął jej dłonie i przez dwie, trzy sekundy siłował się z twardo broniącą się Kamilą. Jej rozpaczliwa walka na nic się nie zdała, Tomek okazał się silniejszy i przy jęku wydobywającym się z ust Kamili rozwarł jej ręce szeroko i podniecony spojrzał na jej śliczne cycki a potem triumfalnie w jej bezradne oczy.
- No i co królewno? - zapytał z uśmiechem - Obiecałem, że wyliże twoje piersi i zaraz to zrobię. A to dopiero początek - tym przestraszył Kamilę jeszcze bardziej - Mateusz, złap ją ty za ręce - silniejszy kolega przejął obowiązki strażnika - Pamiętaj, że jestem twoim panem i władcą. Masz wykonywać moje polecenia a jak nie to będę cię zmuszał do tego siłą - ostrzegł drżącą Kamilę - I wiedz, że to jeszcze nie koniec na dziś - to mówiąc nachylił się do bezbronnej Kamili i przywarł swoimi ustami do jej drżących warg. Potem oderwał się od nich i zajął się piersiami. Ich niezwykle gładka i łagodna skóra oraz jasnoczerwone, falujące z każdym coraz szybszym oddechem zagubionej Kamili sutki doprowadzały go do wrzenia. Nieważne, że nie miała gigantycznych rozmiarów. Jej piersi wyglądały bosko i podniecały go bardziej, niż tysiące innych dużo większych, które miał okazje oglądać w internecie. Mając wolne ręce, zaczął jeździć po jej biuście końcówkami palców. Zaczął od obrzeży a potem, zerkając co jakiś czas na twarz Kamili, począł zataczać ...