Agnieszka. Pożegnalny wieczór
Data: 26.03.2022,
Kategorie:
Sex grupowy
Brutalny sex
klub,
Autor: Baśka
... Agnieszka odbywała swoje zbliżenie, ja miałam chwile czasu wytchnienia. Zastanawiałam się, co będzie dalej. Ale nie musiałam nad tym długo myśleć. Kiedy Agnieszka weszła do łazienki do pokoju weszło dwóch nowych naszych partnerów i poprosili mnie na łóżko, pokazując, że mam zająć pozycję na kolanach. Dobrą chwilę to trwało, za nim, pomagając mi rozsunąć nogi, ustawili się za mną. Moment i poczułam, jak pierwszy przystawia się do Cipki. Opuściłam głowę w dół i widzę, że jest to niezłych rozmiarów pałka. Po chwili to moje wrażenie zostało potwierdzone, kiedy wpychał się we mnie. Cipka co prawda puściła swoje soki namiętności, ale czułam go niesamowicie mocno w sobie. Każde jego pchnięcie, to jakby próba przebicia mnie na wylot.
Narastało we mnie podniecenie, wyrażane pojękiwaniem, ale również w nim narosło odpowiednie podniecenie, bo poczułam, jak sztywnieje i po chwili wlewa się we mnie. Krzyknęłam, osiągając ten stopień podniecenia. On przez chwile tkwił we mnie, ale po chwili wysunął się i usłyszałam - nie ruszaj się, po czym poczułam, że drugi już jest za mną. Moment i już był we mnie. Cipka była podniecona po przednim zbliżeniem, ale ten był zdecydowanie grubszy i wchodząc we mnie, mocno się rozpierał. Każde jego pchnięcie było tak silne, że aż wyrzucałam głowę do góry, mocno pojękując. Aż przyszedł moment, kiedy nie jęczałam, a wręcz krzyczałam, kiedy on wykonywał swoje ostatnie pchnięcia, po czym poczułam, jak się we mnie spuszcza. Jęknęłam, myśląc, że sobie ulżę, on ...
... się ze mnie wysunął i sobie poszedł, ja leżałam na łóżku, nie mogąc się podnieść. Było to bardzo mocne, podwójne zbliżenie.
Poszłam do łazienki się umyć, a myjąc się stwierdziłam, że jest to już moje dziewiąte zbliżenie. Więc co ja się dziwię, że boli mnie całe podbrzusze. Wyszłam, usiadłam wygodnie na fotelu, wygodnie, to znaczy szeroko rozsuwając nogi i przez chwilę próbowałam odpocząć.
Ja odpoczywałam, ale za to po chwili w drzwiach ukazało się trzech nowych naszych partnerów, prosząc Agnieszkę do łóżka, pokazując jednocześnie, że ma zająć postawę na kolanach. Nie sprawiło jej to kłopotu, oparła wygodnie ręce o materac, wypinając mocno Pupę. Jeden z jej partnerów usadowił się za nią, ale już po chwili był w niej. Widocznie poczuła go dobrze, bo aż uniosła głowę. Ale to był tylko początek, co on ją pchnął, ona unosząc głowę pojękiwała z zadowolenia. To pojękiwanie, po chwili, zrobiło się i częstsze i głośniejsze, aż przyszedł moment, kiedy bardzo mocno jęknęła, a jej partner zaczął szczytować.
Opuściła spokojnie głowę w dół, czekając, kiedy on się wysunie, ale tu była pewnego rodzaju niespodzianka. Bo kiedy pierwszy partner z niej się wsunął, jego miejsce zajął drugi, widziałam, jak pomógł sobie trochę ręką i już w niej był.
Agnieszka potwierdziła to ponownie unosząc głowę w górę, pojękując głośno. Jeszcze nie zdążyła ochłonąć po poprzednim zbliżeniu, a już następny partner wypełnił jej wnętrze, doprowadzając ją do maksymalnego podniecenia. Kiedy on kończył, ona ...