1. Agnieszka. Pożegnalny wieczór


    Data: 26.03.2022, Kategorie: Sex grupowy Brutalny sex klub, Autor: Baśka

    ... wręcz krzyczała z uniesienia. Partner wysunął się, ale za nim czekał ten trzeci. Kiedy on już był w niej, ona z początku jęknęła, ale po chwili ten jęk przeszedł w krzyk pełnej rozkoszy. Moment, kiedy on kończył potwierdziła już bardzo wysokimi tonami.
    
    Agnieszka przez moment spokojnie leżała, ale po chwili zebrała się i idąc w kierunku łazienki z uśmiechem triumfu pokazała mi pełna dłoń, pięć palców. Zaśmiałyśmy się w tym momencie głośno. Wyszła z łazienki, już ostrożniej usiadła na fotelu, wymownie trzymając rękę na dolnej części brzucha, wzięła naszykowaną filiżankę z lekkim drinkiem i prawie całą ją wypiła. Odstawiła od ust, mówiąc, byli ostrzy, a w sumie było ich już dwunastu. Popatrzyłyśmy po sobie, po czym Agnieszka stwierdziła, że jak na razie jest zadowolona.
    
    Dobrze, że zaznaczyła, że na razie, bo po chwili weszło trzech nowych naszych partnerów. Poprosili Agnieszkę, aby ułożyła się na wznak, ale na brzegu łóżka, po czym dwóch stanęło po bokach, pomagając jej unieść nogi do góry i na boki, natomiast ten trzeci zaczął bardzo delikatnie pieścić jej Cipkę.
    
    Przesuwał rękę w górę i w dół, widziałam, jak pięści Łechtaczkę, czując, że jest wilgotna, wsunął jej palec w Gniazdko, dłuższą chwile ją tak pieścił, widać to ją podniecało, bo widać było, jak kreci głową. Stojący to tej pory obok niej partnerzy położyli się na łóżku, podtrzymując nogi, zajmowali się jej Piersiami.
    
    Obserwując te pieszczoty przez moment przeszła mi myśl, że to jest coś za dobrze, aby mogło ...
    ... tak dłużej trwać. I nie myliłam się. W pewnym momencie ten, który ją tak pieścił wyprostował się, zrzucił szlafrok a jej oczom ukazała się jego pałka. Zdążyła tylko krzyknąć "Kurwa mać, ale wielki" i było już po niej". Pałka błyskawicznie zbliżyła się do jej Gniazdka i pełnym impetem wjechała w nią. Rozległ się jej donośny krzyk, ale po chwili zaczął się zmieniać w głośne jęczenie. A on, jak tłok w maszynie parowej, w tą i z powrotem. Aż przyszedł moment tego dużego podniecenia i strzelił w nią z całej siły. Zawyła, przyjmując jego finał w sobie. Skończył, podałam jej ręcznik, bo pozostali partnerzy dali mi znać, że się ma obrócić.
    
    Podciągnęła się wyżej, obróciła na kolana i wypięła Pupę. Drugi z jej partnerów szybko znalazł się za nią, jedna ręka trzymając ją za biodro, drugą ręką sobie pomagając lokował w jej Cipce ponownie wcale nie małą pałę. Agnieszka znowu jęknęła - ale wielki. Jego szybkie i rytmiczne ruchy spowodowały w miarę szybkie jego podniecenie i uderzając rękoma w łóżko, unosząc głowę i głośno krzycząc, potwierdziła, że doszła do dużego podniecenia.
    
    Ale to nie był jeszcze koniec, bo po nim błyskawicznie ustawił się za nią ten trzeci. Ja z boku widziałam, że jest on nienaturalnie duży, ale za chwile przekonała się o tym Agnieszka. Kiedy w nią wszedł, wysoko wypięła biodra, jakby chciała od niego uciec. Zdołała tylko jęknąć - ale wielki, przecież mnie rozerwie, po czym już głośno jęczała, kiedy on w nią wchodził i wychodził. To unoszenie bioder nic nie dało ...
«12...678...12»