Sweet Cherry
Data: 28.03.2022,
Kategorie:
Anal
Autor: Jan Kowalski
... urocze, równocześnie pochylając się i całując mnie.
Po chwili pchnął mnie w stronę łóżka, a ja nie mogąc zachować równowagi upadłam na nie bezwiednie. Moment później Tom był już na mnie liżąc moje piersi. Ssał, podgryzał i pieścił językiem moje sutki, nie dając mi żadnych szans w walce z rozkoszą. Poczułam jak jego palce znowu przesuwają się po mojej pochwie. W końcu bielizna zaczęła mu przeszkadzać, więc przesunął ją na bok i przytrzymując ją kciukiem, wsunął we mnie swoje dwa kolejne palce. Zajęczałam cicho nad jego głową i złapałam mocniej za jego ramiona. On cały czas kontynuując całowanie moich piersi, stopniowo zaczął przyspieszać i pogłębiać penetrację mojej waginy. W ostatnich chwilach pettingu do akcji dołączył trzeci palec. Już wtedy myślałam, że niedługo dojdę, lecz nie trwało to długo, kiedy nagle bez ostrzeżenia Tom przestał się mną zajmować i sprawnie zrzuciwszy spodnie, podszedł bliżej mojej twarzy i wsunął znowu swojego penisa do moich ust. Spróbowałam złapać go dłońmi, lecz mężczyzna zablokował je swoimi łydkami. Złapał moją głowę i przytrzymując ją lekko pochyloną do przodu, zaczął ruszać biodrami w przód i w tył, używając moją twarz, jak przyrządu erotycznego. Na początku robił to wolno i delikatnie, lecz z czasem jego ruchy stały się intensywniejsze i głębsze. Nie raz sprawiał, że nie mogłam złapać oddechu lub się krztusiłam.
Po paru minutach wyjął ze mnie swojego penisa i rozkazał mi obrócić się na brzuch, wtedy się przestraszyłam. Nie wiedziałam ...
... do końca co mam myśleć o jego orientacji, ale zdawałam sobie sprawę, że na pewno już kiedyś był w łóżku z innym chłopakiem, co za tym idzie pierdolił go w dupę. Ja nigdy wcześniej nie dotykałam swojego odbytu w seksualny sposób, ani nikt nic tam nie wkładał. Bałam się, że będzie chciał właśnie tam mnie penetrować, lecz na szczęście chwilę później poczułam jak główka jego prącia masuje moje wargi sromowe. Wtedy dopiero do mnie to doszło.
- A co z zabezpieczeniem? – Wykrztusiłam wystraszona.
- Spokojnie. Nie będę się tam spuszczał. – usłyszałam w odpowiedzi. W tym samym momencie poczułam jak gwałtownie rozszerza się moja pochwa. Wszedł we mnie z impetem i siłą i tak też zaczął mnie pieprzyć. Mocne, precyzyjne pchnięcia, wprawiały mnie zarówno w ekstazę jak i agonię. Jego penis był naprawdę ogromny i dopiero teraz mogłam się w pełni o tym przekonać. Raz po raz czułam jak wchodzi we mnie głębiej niż za poprzednim razem. Cały czas penetrując mnie Tom lizał i całował moje uszy, szyję i kark. Co chwila szepcząc do mnie słowa, które sprawiały, że poddawałam mu się w pełni.
- Jesteś moją szmatą?- zapytał wyraźnie nie zgadzając się na sprzeciw. Czując zarówno alkohol mówiący mi, że należę do niego i rozsądek podpowiadający mi, by nie podporządkowywać mu się w pełni, zawahałam się co odpowiedzieć. Dopiero przekonała mnie jego dłoń, którą złapawszy mnie za włosy odciągnęła moją głowę do tyłu. Tom jeszcze raz zadał to samo pytanie, tym razem surowiej, jeszcze agresywniej wpychając ...