Folwark (I)
Data: 02.04.2022,
Kategorie:
enf,
modelka,
BDSM
Autor: MarekDopra
Określenie „dziura zabita dechami” doskonale pasowało do gminy, w której Małgorzata mieszkała od urodzenia. Życie, które tam prowadziła, podobnie jak większości sąsiadów, było skromne, ale spokojne. Niegdyś funkcjonowała tu rozlewnia mleka, jednak gdy ona upadła klika lat temu, zniknęły wszelkie perspektywy na lepsze życie. Małgorzata pracowała tam w biurze, a od tego czasu, tak jak większość w koło zajmowała się tylko dorywczymi pracami w okolicznych gminach. Na szczęście była zaradna i nie bała się mniej ambitnych prac, jakoś radziła sobie w tych warunkach. Ostatnio jednak ciężko było znaleźć coś sensownego, dlatego skrupulatnie obserwowała wszelkie ogłoszenia dotyczące pracy w okolicy.
Pewnego dnia rzuciło jej się w oczy pewne ogłoszenie, którego w pierwszej chwili nie brała absolutnie pod uwagę. Jednak gdy wczytała się bardziej, zaczęło ją interesować. Związane było z otwarciem hotelu w okolicy, stylizowanego na gospodarstwo agroturystyczne. Powstał on z zaadaptowania dużego, opuszczonego folwarku. Taką też nosił nazwę: „Folwark”. Nie była to jakaś prowizorka. Właściciel zlecił nawet fuchę pracownikom profesjonalnej agencji reklamowej na przygotowanie folderów. W związku z tym poszukiwano kobiety, pochodzącej z okolicy, w charakterze modelki. Nie było wyśrubowanych wymagań co do figury, choć oczywiście to także było istotne. W tym wypadku jednak stawiano bardziej na naturalność. „Folwark” miał reklamować nie jakiś plastik, ale prawdziwa kobieta z krwi i kości, z ...
... okolicy.
Gdy Małgorzata doczytała do miejsca, gdzie wspomniano, iż chodzi o gotowość do nagich sesji, straciła zainteresowanie ogłoszeniem i zaczęła przeglądać inne propozycje. Jednak po chwili namysłu powróciła do tej oferty. Foldery miały być publikowane tylko za granicą, co ostatecznie przekonało ją, że może jednak warto spróbować. Nie namyślając się dłużej, wysłała kilka swoich codziennych zdjęć na adres w ofercie.
Po kilku dniach, ku swemu zdziwieniu, dostała maila. Jej oferta została wstępnie przyjęta. Sesja próbna miała się odbyć za trzy miesiące w „Folwarku”. Jedna rzecz zaskoczyła Małgorzatę. Ponieważ kampania reklamowa opierała się na naturze i naturalności, była tam zawarta uwaga, aby nie golić i nie przystrzygać w tym czasie włosów łonowych. Małgorzata jeszcze raz zastanowiła się nad tą pracą. Suma wynagrodzenia, która została podana, nie była imponująca. Jednak widocznie ludzie z agencji doskonale znali poziom dochodów w tym regionie i wiedzieli, że nawet takie pieniądze mogą być tu interesujące. Szczególnie dla samotnych kobiet. Małgorzata ostatecznie wysłała maila potwierdzającego swą gotowość.
W końcu nadszedł ten dzień. Małgorzata stała lekko zestresowana przed wejściem do „Folwarku”. Pomimo określenia ”gospodarstwo agroturystyczne” i stylizowania na swojskość, na pierwszy rzut oka widać było, że jest to obiekt dla lepszej klienteli. Kobieta miała na sobie białą koszulkę i spódnicę od kostiumu, pamiętające jeszcze czasy, gdy pracowała w biurze. W zasadzie ...