Folwark (I)
Data: 02.04.2022,
Kategorie:
enf,
modelka,
BDSM
Autor: MarekDopra
... Iwona.
Chcąc nie chcąc, Małgorzata wykonała polecenia mimo wstydu. Ale poczuła też coś dziwnego. Choć niedobrze wspominała swoich znajomych, to jednak zawsze ta zamknięta grupka budziła wewnątrz niej jakiś tam podziw za styl, wygadanie i tego typu cechy. Wykonując polecenie Rafała z cipką na wierzchu czuła takie dziwnie przyjemne ciarki w podbrzuszu.
- O, jak chcesz, to umiesz. Stój tak teraz ładnie – powiedział Rafał, po czym zwrócił się do Iwony – Co o tym myślisz?
- No urocze – powiedziała Iwona z uśmiechem – ważne, że dobrze wyjdzie w folderze.
Małgorzata stała tak, a jej towarzysze zajęli się dyskusją o planach na sesję, która miała się odbyć w dniu jutrzejszym. Minuty wlokły się powoli. Z jednej strony czuła się niezręcznie, stojąc tak jak trusia, z cipką na wierzchu, przed dyskutującymi znajomymi. A drugiej, coraz dziwniejsza słodycz rozchodziła się po jej ciele z tamtego miejsca za każdym razem, gdy odczuwała tam podmuchy chłodnego powietrza, przypominające jej o jej nagości. Wstyd jej było przed sobą tych odczuć, ale nie potrafiła się przed nimi obronić.
- No dobrze – powiedział w końcu Rafał – myślę, że najważniejsze sprawy omówione. Jutro w południe zaczniemy sesję, najpierw wewnątrz, a potem w plenerze. Jak ogólnie twoje samopoczucie Małgosiu? Ważne, żebyś była wypoczęta i radosna.
- Szczerze to... - zaczęła powoli – trochę krępujące tak stać – mówiąc to przełknęła ślinę
- Nic nie szkodzi – odpowiedziała Iwona. – To nawet lepiej, że jesteś ...
... nowicjuszką, powinno wyjść naturalnie.
- Ważne, żebyś była grzeczna i ułożona i nie komplikowała niepotrzebnie i będzie w porządku – dodał Rafał. – Mam nadzieje, że nie będziemy musieli używać tego – powiedział ni to żartem, ni to serio i wskazał na skórzany pas leżący na krześle.
Małgosia oniemiała na chwilę. Po chwili zebrała myśli i powiedziała:
- Ten żart nie jest zabawny - po chwili jednak mniej pewnie dodała - Chyba nie używacie tego...
- No, niestety – odpowiedział Rafał spokojnym tonem – przydało by się czasem tym modelkę doprowadzić do porządku. Ale mam nadzieję, że z tobą to nie będzie potrzebne, Małgosiu - jak widać, wcale nie uważał że może było by stosowne, rozwiać jej wątpliwości.
Kobieta popatrzyła tylko na pas i przełknęła ślinę. Ciężko jej było dyskutować na ten temat, stojąc tak z odsłoniętą cipką.
- Czy... to już koniec? – zapytała w końcu zmieniając temat.
- Na razie masz przerwę. My tu musimy zrobić przygotowania... a czemu pytasz? – dociekał Rafał.
- To może już wciągnę majtki z powrotem na tyłek – powiedziała Małgorzata, pochylając się.
- Stój! – wtrąciła Iwona. – Pytałaś o pozwolenie?
Małgosia zatrzymała się.
- Ale... - Małgosia chciała zaprotestować - że niby mam pytać o pozwolenie?
- Tak – odpowiedź Iwony była krótka i tak oczywista, że aż Małgorzata utraciła wszelkie argumenty. – I przyzwyczaj się do tego. Poza tym nic ci się nie stanie, moja droga, jak z gołą pupką pobiegasz i się przy okazji przyzwyczaisz. Zresztą, ...