1. Disco polo


    Data: 20.08.2019, Kategorie: disco polo, wakacje, Autor: starski

    ... jak stara. Sieka i Byczek przykibicowali jej długim uuuu. Zaniosła się kaszlem.
    
    Kaszlała tak, że myśleliśmy, że się udusi. Wreszcie jej przeszło. Miała załzawione oczy i czerwoną twarz. Trochę jej się chyba zrobiło głupio, bo przyznała, że mocne, ale żeby nie pokazywać, że jest miękka pociągnęła jeszcze bucha i podała do mnie. Wziąłem umazanego czerwoną szminką blanta i też pociągnąłem. Miałem nadzieję, że nic z tego nie dojdzie do Grześka. Elwira uspokoiła się i grała dalej. Wzięło ją, bo oparła się całym ciałem na stole i straciła równowagę. Miała na sobie krótką miniówkę i czarne rajstopy. Czarne kozaczki na szpilkach ze złotymi łańcuszkami po bokach. Przestraszyłem się, że się wywróci. Zamiast tego parsknęła śmiechem. Upadła na stół. Biała bluzeczka rozchyliła się rozepchana jej dużym biustem. Może odpiął się jakiś guziczek, bo można było dostrzec czarny biustonosz. Już za taką scenę Grzechu prześwięciłby nas na pewno.
    
    - Mocne to gówno – powiedziała. – Lepsze niż wóda.
    
    Sieka pokiwał głową. Byczek siedział na krześle pod ścianą z uśmiechem idioty. Widziałem, że patrzy jej pod miniówkę. Elwira podniosła się i wróciła do gry.
    
    Sieka wszedł za bar i włączył wieżę.
    
    - Otwórz mi browara – odezwał się Byczek.
    
    - Mi też – powiedziała Elwira.
    
    Sieka otworzył piwa i podał. Elwira pociągnęła łyk i wróciła do gry. Tańczyła delikatnie, do jakiejś starej piosenki disco. Pewnie płyta Krzysztonia, on słuchał takich antyków. Gdy doszło do refrenu wygięła się mocniej. ...
    ... Oparta na kiju jak na słupie, ruszała tyłkiem jakby nas nie było. Sieka też podrygiwał uchachany. Byczek robił drugiego blanta. Skinęła na mnie palcem. Podszedłem. Podała mi piwo, żebym potrzymał.
    
    Ona grała i tańczyła. Ja byłem tylko do trzymania piwa. Wbiła dwie bile pod rząd. Grała lepiej niż nie jeden facet. Za każdą bilą podchodziła i brała ode mnie butelkę, tańcząc. Jak wbiła trzecią przejechała sobie szyjką butelki między piersiami. Tylko ja widziałem to dokładnie, bo zrobiła to jakby do mnie, ale Sieka i Byczek, zawyli jak psy.
    
    Wiedzieliśmy dobrze, jak świetne miała ciało. Nie raz gapiliśmy się na jej bikini nad jeziorem, czy jak jeszcze grała w drużynie. Zawsze ubierała się seksy i każdy to widział, ale dopiero wtedy naszła mnie myśl o wyruchaniu Elwiry. Sieka cały czas o niej gadał, że on by to, on by tamto, albo, że ona ma takie czy taką, ale mnie to wkurzało i dobrze o tym wiedział, więc starał się o tym nie gadać za często. Przynajmniej nie przy mnie. Teraz, patrząc na jej uda pod krótką spódniczką opięte czarnymi rajstopami we wzorki, poczułem jak mi staje. Gdy podeszła do mnie tańcząc, czułem jej mocne perfumy i zapach ust. Przetarłem twarz dłońmi, bo robiło mi się gorąco. Byczek podszedł do stołu i stanął przy niej, nie wiadomo po co. Chyba nie po to żeby pokazać jej jak się gra. On i Sieka uśmiechali się głupawo.
    
    Elwira pochyliła się nad stołem i uderzyła w bilę. Odwróciła się i usiadła na krawędzi.
    
    - Co zboki? – W jej trochę ochrypłym głosie była ...
«1234...»