1. Red Mark (I)


    Data: 21.08.2019, Kategorie: Fantazja wampiryzm, Lesbijki Autor: Camess

    ... okalającej salon. Wszystkie podłogi wyłożone ciemnym drewnem. Poza całym sprzętem elektronicznym, warty uwagi był ogromny kominek w salonie, także z marmurową zabudową. Niedaleko leżał mały stolik, duża kanapa i dwa fotele. Przy ścianach było sporo półek z książkami. Literatury nigdy za wiele.
    
    Caroline zdjęła buty i poszła prosto do toalety. Ściany ponownie wyłożone ogromnymi, ciemnymi płytami, podłoga z trochę jaśniejszych kafelek. Ciepłych, ogrzewanie podłogowe robi swoje. Zdjęła brudne, zakrwawione ubrania i szybko poszła pod prysznic. Ciepła woda ukoiła jej ciało, w końcu pozbyła się zapachu cuchnących ghouli. Nadal mokra, nie przejmując się niczym, podeszła do lustra i przejrzała się. Po ranie na plecach nie było już żadnego śladu tak jak i po krwiakach od uderzeń. Jedna z zalet bycia wiekowym wampirem.
    
    Caroline, pomimo tego, że żyła już kilka wieków nadal wyglądała jak piękna dwudziestolatka. Czarne, lśniące, proste włosy opadały kaskadą na jej plecy, do łopatek. Duże, brązowe oczy, w których można by utonąć. Wyraziste rysy twarzy sprawiały, że wyglądała groźnie, jednak seksownie. Pełne wargi tylko dopełniały uroku. Miała równy metr siedemdziesiąt, nie narzekała na brak wzrostu. Jej skóra była blada, to cecha każdego wampira. Wysportowane ciało, długie, zgrabne nogi, jędrne pośladki i piersi, których pozazdrościć mogła jej większość szczupłych kobiet, tworzyły kobietę, która mogłaby być jedną z najpiękniejszych modelek na ziemi. Irytowało ją jedynie znamię w ...
    ... dole pleców. Znamię w kształcie ptaka. Przynajmniej zawsze myślała, że właśnie to przypomina.
    
    W końcu wyszła z toalety i szybko podeszła do garderoby. To małe pomieszczenie obok sypialni z ogromem ubrań. Zarzuciła na siebie swoje standardowe kolory. Czarne buty na średnim obcasie, obcisłe, skórzane, czarne spodnie, biały T-shirt z delikatnym dekoltem oraz skórzany płaszcz sięgający jej do połowy nóg. Do tego komplet czerwonej, koronkowej bielizny. Zawsze lubiła czuć się seksownie.
    
    W końcu wyszła z mieszkania, wreszcie nie pracując, tylko szukając pożywienia... I zabawy. Poszła do swojego nowego klubu, w samym centrum miasta.
    
    Natalie Blunt po raz pierwszy od dłuższego czasu w końcu wyrwała się ze znajomymi. Życie fotografki nie dawało jej zbyt wiele czasu. Dopiero co skończyła studia i starała się wpasować w świat ze wszystkimi swoimi umiejętnościami. Aktualnie próbowała stworzyć własną wystawę, co niestety nie szło jej zbyt dobrze. Dorabiała więc jako fotografka podrzędnej redakcji.
    
    Wyjście ze znajomymi, krótka przerwa od codziennego stresu była wręcz kojąca.
    
    - Hej, Natalie, mam nadzieję, że dziś nie olejesz nas z drinkami? - powiedziała Evelyn ze śmiechem w głosie, jej najlepsza przyjaciółka.
    
    - Specjalnie dla ciebie wzięłam wolne, kochanie! - odpowiedziała.
    
    W końcu dotarli do jednego z klubów w Nowym Jorku. Niedawno otwarty, ogromnie reklamowany. Goście wlewali się tam wręcz falami. Cała grupka w końcu doczekała końca kolejki i weszła do środka. Było ich ...
«1234...9»