-
Nie - Boska opowieść (IV)
Data: 22.08.2019, Kategorie: piekło, diabeł, miłość, Brutalny sex Autor: Nazca
... wyjaśnieniem... — Belzebub mógł posiąść moje ciało, lecz nigdy nie posiadł mojej duszy... Ta dziewczyna była bardziej niezwykła niż sądziłem. Wieczna dziewica - coś mi to mówiło, gdzieś to już słyszałem... Jednak nie miałem nastroju do rozgrzebywania starych spraw. Usta Adeli były zbyt kuszące... Jej piersi unoszące się wraz z głębokimi oddechami zbyt wabiące... Jej błyszczące wilgocą łono zbyt urzekająca... — Jesteś jedynym mężczyzną, któremu oddam się dobrowolnie — wyszeptała i na potwierdzenie tych słów, naprowadziła wzburzony organ ku swym dolnym wargom. Zrobiła nim kółeczko wokół nich, jakby pragnęła zaznajomić ze sobą obie części ciała... I opatuliła czubek penisa swoimi płatkami... Wróciła wzrokiem do mych oczu. Ten mówił wszystko, wiedziałem co muszę robić... Tak bardzo chciałem zobaczyć, to co kryło się za gałęziami w ogrodzie, podczas naszego pocałunku... Tak bardzo chciałem połączyć się z nią w miłosnym akcie... Wiedziałem, że i ona czuje to samo, naparłem więc wsuwając się do ciepłego i wilgotnego wnętrza dziewczyny. Poczułem dziewiczą przeszkodę, Adela przywarła do mnie w oczekiwaniu na nieuniknione... Nacisnąłem lędźwiami mocniej, burząc dzielącą nas barierę. W odpowiedzi usłyszałem jej głośny krzyk i poczułem pazury wbijające się w moje plecy. Zerknąłem na kochankę, ale zobaczyłem tylko wielce wymowny uśmiech. Naparłem więc ponownie i wsunąłem się w głąb jej ciała... Zespolenie naszych ciał dokonało się w pełni, teraz przyszedł czas na ...
... zespolenie naszych myśli... Dysponowałem niemożliwą mocą zatrzymywania czasu, Adela miała rozliczne dary, które jeszcze nie poznałem, a które mogłem dzięki aktowi miłosnemu pojąć. Zatrzymałem czas, a Adela zrobiła coś co potrafiła tylko ona... Czas ponownie przyśpieszył. Uda Adeli zaciskały się na mych biodrach, nasze ciała szalały, w tańcu ekstazy. Czułem jej rozkosz tak namacalnie, jakbym doświadczał ją sam i wiem, że ona czuła moją przyjemność tak, jakby doświadczała ją sama. Nasze spełnienie się dokonało. Opletliśmy się jakbyśmy tworzyli jeden organizm. I przyjmowaliśmy kolejne spazmy orgazmu. A gdy już nasycaliśmy się uniesieniami, zastygliśmy w bezruchu, delektując się bliskością. — Ada, czy zaznałaś już kiedyś równie silnej przyjemności? — wyszeptałem kochance do ucha. — Równie silnej? Pierwszy raz w życiu zaznałam jakiejkolwiek cielesnej przyjemności! — oznajmiła, a zaraz potem dodała, przytulając się do mnie — to była baaardzooo silnaaa rozkoszzzz... Wybuchliśmy śmiechem. I śmieliśmy się przez dłuższy czas wtuleni w siebie, gdy Adela nieśmiało wyszeptała... — Aza... — Tak Ada... — A może byśmy tak jeszcze raz... Jej ciało było zbyt gorące, jej włosy zbyt powabne, smukłe nogi zbyt delikatne, abym mógł odmówić tej prośbie. Kochaliśmy się kolejny raz, a potem gdy zmogła nas ekstaza, i gdy zaczerpnęliśmy odpoczynku zrobiliśmy to jeszcze raz ... Odpoczywaliśmy razem, jedno okrywało drugie swym nagim ciałem. Kontemplowaliśmy intymny moment. ...