Edukacja Aleksandra (III)
Data: 28.04.2022,
Kategorie:
kochankowie,
dramat,
Brutalny sex
Autor: latarnia_morska
... masować pierś, sutek wyprężył się. Pochylił się i zaczął go ssać. Był coraz twardszy. Dłoń przesunął na drugą pierś, drugą rozpiął spodnie, uwalniając wyprężonego penisa. Marta drgnęła i westchnęła przez sen. Przerwał na chwilę i popatrzył na nią uważnie. Nie obudziła się.
Patrząc na nią wiedział już, co zrobi. On, Aleksander. Nikt nie będzie mu dyktował, jak ma się zachowywać. Zwłaszcza nie ten głupek, siedzący w jego głowie. Uwolni się. Uwolni swoją złość. Stanie po Ciemnej Stronie...
- Zerżnę Cię - szepnął - zerżnę Cię i nikt mi nie przeszkodzi.
Przesunął się niżej i dłońmi chwycił jej koronkowe majteczki. Ostrożnie, aby nie zbudzić kobiety, zsunął je w dół, do kolan. Cudowny, ciemny trójkącik włosów otulających uśpioną jeszcze muszelkę spotęgował jego żądzę. Czuł się wolny. Jego wściekłość dodawała mu sił.
Pochylił się i językiem dotknął płatków muszelki. Marta ponownie westchnęła i poruszyła się przez sen, odruchowo rozsuwając nieco nogi i ułatwiając mu zdjęcie z niej majtek do końca. Rzucił je na podłogę. Zsunął z siebie spodnie do końca. Ponownie przylgnął wargami do cipki Marty. Była tak ciepła... Zaczął ją lizać, jego język zataczał koła na guziczku, który pod wpływem pieszczot zaczął się coraz bardziej uwypuklać. Dłońmi wciąż pieścił jej piersi.
Marta budziła się. Ciężki, ciemny sen odpływał. Budziła się powoli, z wrażeniem, że coś jest nie tak. Coś miało być zupełnie inaczej...
Muszelka kobiety zaczęła ociekać sokami. Aleksander nie chciał, nie ...
... mógł się już dłużej powstrzymywać. Rozsunął nogi Marty i wsunął się pomiędzy nie. Czerwona główka wyprężonego członka dotknęła wilgotnych płatków...
- Mam Cię - mruknął - Mam Cię suko...
Marta otworzyła oczy. Jej spojrzenie, z początku mętne, zaspane, momentalnie stało się przerażone.
- Boże, Olek, co ty wyprawiasz...
Nie czekał, aż rozbudzi się na dobre. Rozbudzi się i zacznie protestować. Nie czekał.... Pchnął i poczuł, jak jego członek zanurza się w jej lekko wilgotne, ciepłe wnętrze.
- Boże, nieee...
Zaczęła się wić na łóżku, usiłując się wyswobodzić. Opadł na nią całym ciężarem, uniemożliwiając jej ucieczkę. Chwycił jej ręce i przytrzymał nad głową. Trzymał ją z całej siły. Była jego. Tylko jego. Teraz on dyktował warunki. Koniec z kulturalnym, grzecznym fajtłapą. Pokaże wszystkim...
- Olek, błagam, nieeee....
Posuwał ją coraz szybciej. Wbijał się całą siłą w jej cipkę, w jej pochwę. Czuł, że jest głęboko w cipce, tuż przy rozwartej szyjce macicy. Czuł, jak jego sperma, jego nasienie zaczyna gotować się w jądrach, czuł, że za chwilę wytryśnie, spuści się w nią, w tą sukę...
- Oleeek, nieeeee.... Nieeee w środku... Nieee....
Mrowienie penisa dało mu znak. Wbił się najgłębiej jak potrafił i patrząc na jej przerażoną twarz z lubością poczuł, jak z jego członka, fala za falą, wylewają się wprost do jej niezabezpieczonego wnętrza kolejne salwy spermy. Miliony jego plemników popłynęły w głąb Marty, jego suki, jego dziwki, patrzącej na niego ze ...