1. Upadły (II)


    Data: 22.08.2019, Kategorie: nieznajomy, Romantyczne Autor: Mirabelka

    Pół dnia zastanawiała się czy iść na tę kolację, czy po prostu udać, że cała ta wczorajsza przygoda była tylko sennym marzeniem. Obrzmiałe usta, blask w oczach i nieuzasadniona radość przypominały jej wyraźnie, że to nie był tylko sen... Postanów coś wreszcie, dziewczyno! - zbeształa się w myślach, drukując kolejny raport z bazy danych. Postanowiła iść, więc drugą część dnia zastanawiała się w co ma się ubrać. Nie chciała się "odstawić", ale skoro zaprosił ją, a ona wybrała jedną z lepszych restauracyjek na Starym Mieście, musiała włożyć coś odpowiedniego...
    
    - Tamara... Tamara! - Dziewczyno, co się z tobą dziś dzieje?! - krzyknęła jej prosto w ucho koleżanka z biura... - Masz ten raport? Wezwał mnie do siebie... Ciekawe co tym razem mu się nie spodobało...
    
    Tamara podała jej wydruki i pokazała mocno ściśnięte kciuki – Powodzenia Bety! Może
    
    w końcu za coś nas pochwali...
    
    - Jasne, już to widzę. W życiu nie słyszałam dobrego słowa od Szefa. Stary, jak rządził to inaczej się pracowało. Młodemu się wydaje, że wszystkie rozumy pozjadał... a tak naprawdę, to nawet danych z raportu nie potrafi sobie przetworzyć... Ich comiesięczne "raportowe" narzekania przerwał telefon. Tamara podniosła słuchawkę. - Tak? Tak, Pani Beata już wyszła... - skłamała do słuchawki. Mrugnęła Bety, żeby już leciała, bo szef wzywa... PONOWNIE. Raport przeszedł bez większych poprawek, więc mogła już na spokojnie "przeskanować" w głowie zawartość swojej szafy... Czerwona z odsłoniętymi plecami, ...
    ... odpada. Może ta ciemnozielona ze srebrnymi lamówkami... eeee nie, za karnawałowa. Mała czarna? Za banalnie. Poza tym ma za głęboki dekolt... Wyjdzie na to, że go zachęcam... Zaczęła się śmiać pod nosem. Po wczorajszych ekscesach nad rzeką łudziła się, że będzie o niej przyzwoicie myślał!? Zastanawiające, że w ogóle myśli... Z samego rana przysłał jej wiadomość, że bardzo liczy na to, że się nie rozmyśli z kolacji... Bardzo się starała aby poczucie wstydu, przyzwoitości jako takiej pozwoliły jej spotkać się z Romkiem.
    
    Wybrała prostą, ciemnofioletową sukienkę z odkrytymi ramionami, niedużym dekoltem. Ładnie opinała jej kształty a jednocześnie pozwalała czuć się w niej swobodnie a nie wyzywająco. Włosy spięła klamrą na wysokości ramion. Wyglądała naprawdę delikatnie i kobieco. Jeszcze odrobina cienia na powieki, lekkie pociągnięcie rzęs tuszem, delikatne muśnięcie szminką. No i najnowsze pantofelki... czarne z fioletowymi aplikacjami w kształcie motyli. Nie chciałaś się odstawiać? - Zagadnęła do swojego odbicia w lustrze... Chyba ci nie wyszło! Bardzo podobał jej się efekt końcowy. Rzadko pozwalała sobie na wielkie wyjścia, a jeśli już gdzieś wychodziła ze znajomymi to raczej strój wyjściowy nie obowiązywał.
    
    Zamówiła taksówkę, która powiozła ją wprost do centrum. Serce kołatało jej jak oszalałe. Zupełnie nie wiedziała co mu powiedzieć. Przecież nie może myśleć o niej w kategoriach "panienki" przecież tak naprawdę to taka nie jest. Poniosło ją i tyle... I aż tyle! Zapłaciła za ...
«1234...8»