1. Wojenna zawierucha (I)


    Data: 01.05.2022, Kategorie: Fantazja Autor: Axisin

    ... skurwysynów za murami zamku! Odsiecz Króla Gustawa rozerwie tyły wroga jak wy cipy dziwek po wygranej bitwie!
    
    - Do boju!
    
    - Jebać kurwy nieludzi!
    
    Tylko Ozyr de Verys, hetman króla, wiedział, że żadnej odsieczy nie będzie. Zdawał sobie sprawę, że nie dadzą rady się utrzymać. Kazał walczyć tylko w jednym celu: aby przeżyła jego córka. Czas, jaki potrzebowali kawalerzyści, aby wywieźć ją z zamku, miał kupić on i jego ludzie. Kupić swoją krwią. To go nie obchodziło, wiedział, że straci żonę, której wywieźć się nie da, bo jest zbyt rozpoznawalna. Wiedział, że jego synowie, choć bez praw do tronu zginą, bo armia krasnoludów zabijała każdego ludzkiego mężczyznę. Nie zależało mu ani na sobie, ani na życiu jego żołnierzy, ani na życiu jego żony i synów. Zależało mu na jego młodej, pięknej córeczce. Jego oczku w głowie, które wyszło na świat w trakcie wojny. Wojny, która dała mu tytuł i ziemie. Jego perełce, która urodziła się w dzień wielkiej bitwy pod Kirch, bitwy, którą wygrał. Tylko na niej mu zależało bardziej niż na swoim życiu. Tylko dla niej on, człowiek nieskazitelny, honorowy mógł kłamać ludziom, którzy mu ufali. Kłamał po to, aby ocalić swoją Aile.
    
    Odgłosy bitwy już w nocy obudziły Aile. Na murach miasta widziała walki. Ojciec opowiadał jej, jak broni się miasta. Wiedziała, że jeśli walki trwają na murach, to szturm się udał. Wróg miał przewagę, logiczne było więc, że zajmie mury. Co potem? Czy jej ojciec obroni zamek? Na pewno. W całej ziemi, od zachodnich mórz ...
    ... po pustynię Utaya, nie było lepszego dowódcy. Wyszła na balkon, chcąc zaczerpnąć powietrza.
    
    - Na bogów! Panienka się schowa! - usłyszała podniesiony głos swojej służącej dobiegający z pokoju.
    
    - Już. Przepraszam Margrit - Lubiła ją. Margrit opiekowała się nią od dziecka. Uczyła jak się zachowywać na dworze, pomagała w sprawach, o których Aila wstydziła się powiedzieć ojcu. Margrit miała też z nią pojechać do Kryss. Miała.
    
    - Panienka idzie ze mną do sali balowej, hetman rozkazał.
    
    - Oczywiście.
    
    Idąc do twierdzy, Aila mijała dziesiątki żołnierzy biegających do zbrojowni i na mury. Zastanawiała się, dlaczego to się stało. Dlaczego zostali zaatakowani. Dzikie plemiona krasnoludów od czasu wojny czterdziestoletniej nie wyszły poza wielką rzekę Poze. Co się stało, że zbuntowały się i zdecydowały wrócić na ich dawne ziemie, zabrane im prawie dwieście lat temu?
    
    - Aila, chodź tutaj. - Głos matki wyrwał ją z przemyśleń. Były już w sali razem z dziesiątkami służących i dam dworu.
    
    - Gdzie Lanos? - spytała trzeźwo, nie zauważając brata obok matki.
    
    - Powiedział, że chce walczyć, ojciec zezwolił mu. Widok syna hetmana podobno podniesie morale wojsk. - wyjaśniła łamiącym się głosem matka i przycisnęła mocniej do piersi młodszego syna. - Chodź tutaj dziecko. - Wyciągnęła rękę do jedynej córki. Aila ułożyła się przy matce i próbowała zasnąć. Wróciła do rozmyślań nad wojną. Kiedy do jej ojca przybyły meldunki o zbierającej się na południu armii krasnoludów pod przywództwem ...
«1234...»