Wakacje Ireny (V). Teść
Data: 03.05.2022,
Kategorie:
szantaż,
BDSM
bez seksu,
Autor: Per Werter
... włączyć reklamsat, znaczy Polsat, szczególnie późną nocą, to jak się taki blok pojawi to dałbym radę Aresa wyprowadzić na spacer, wziąć po tym prysznic i jeszcze bym zdążył na koniec tego idiotyzmu. Niektóre reklamy to się i trzy razy w tym pojawiają. Cholera by ich z tym wzięła, niby są ograniczenia trwania tego, za przeproszeniem, gówna, ale głowę dam sobie uciąć, że nieprzestrzegane.
Pociągnął kolejny łyk z kieliszka, Irena poszła jego śladem.
Sięgnął po pilota i odruchowo zaczął przeskakiwać z kanału na kanał. Natrafił przy tym na program znanego podróżnika.
- Oto bezalkoholowe piwo udające spirytus. Pieje toto soprankiem, testosteronu w tym tyle co kot napłakał, wygląda na kompletnie pozbawione zarostu i udaje stuprocentowego hetero faceta. Przyjąłbym każdy zakład, że to homoseksualista - oświadczył.
- Ma tata coś przeciwko? - spytała - A ten to przecież modelowy homofob.
- Wiem - odparł - Chyba cię zaskoczę, ale w zasadzie nie mam nic przeciwko. Miałem, tak jak właściwie wszyscy wtedy, trzydzieści lat temu, ale potem mi przeszło. Najkrócej, nie rozumiem tego, to nie jest normalne, ale to nie mój interes. Jeśli dwóch dorosłych ludzi robi coś za obopólną zgodą, nie krzywdząc nikogo, to nic mi do tego. I innym też.
- Ten fenomen mnie dziwi, mocno dziwi i tyle - uzupełnił.
Dopił swoją brandy, Irena uczyniła to samo.
- Jeszcze po jednym? - zapytał.
Skinęła głową na zgodę. Napełnił kieliszki.
- Wiesz, natrafiłem w sieci na taką stronkę ...
... amerykańską i jest na niej, stale rozszerzana lista ichnich sławnych, znanych homofobów, których przyłapano na tym, że są homo. Ciekawa lektura. Każdy z nich to właściwie typowy przykład wyparcia, nie akceptacji swoich skłonności. Każdy wielce pobożny dewot, sfiksowany na punkcie walki z cudzą seksualnością, deklarujący kilka razy dziennie jakim strasznym złem jest homoseksualizm i jak to on tego nienawidzi.
- Ten Wojtuś idealnie pasuje do tego schematu - ciągnął dalej - Stawiam każde pieniądze, że gdyby go dobrze przebadać to jest to stuprocentowy gej. Może nie każde, ale tak 10 do 1 to na pewno. Znaczy, by wygrać dziesięć tysięcy postawiłbym sto. Stykam się z typowymi hetero homofobami, stykałem, sam nim byłem, czasami zdarzy się jakaś złośliwa uwaga, ale ogólnie to mają to mocno i głęboko w czterech literach i żaden nie wygłasza i nie wygłaszał co kilka godzin tego credo denialisty jaki to ten homoseksualizm odrażający i zły. Żaden nie ma, nie miał, totalnego, wybacz za określenie, pierdolca na tym punkcie, jak wspomniany osobnik i ci z tej listy.
- Mnie, przeciętnego faceta, kompletnie nie interesują i nie interesowały detale homoseksualizmu, tymczasem te obłąkane homofoby tym żyją. Nurzają się w tym, wyszukują jak to wygląda, opisują homo seks dokładnie, dodając własne fantazje, by wyrazić swoje najgłębsze oburzenie i odrazę, a ja widzę osobników którym ślina z gęby na to leci he he - zaśmiał się - chcieliby tego, a z różnych względów nie mogą.
- Mnie by jakaś erotyka ...