1. Jeden taki wieczór


    Data: 06.05.2022, Kategorie: Incest kontrowersyjny, delikatnie, Autor: Laura_Contello

    ... sama przed sobą przyznać, ale teraz chyba już mogę. Powód tej ulgi był jeszcze drugi, głębszy. Zwyczajna zazdrość. Nie chciałam się z nikim dzielić świeżo odzyskanym bratem. Paweł był zaskoczony, gdy dowiedział się, że ja też nikogo nie mam.
    
    – Pewnie wszystkich kandydatów do Twojej ręki zagadałaś na śmierć. – Zaśmiał się, gdy skończyłam swój monolog, opowiadając o poprzednich związkach. Miał szczęście, że byłam już po trzech piwach – posłana w jego kierunku ścierka minęła o włos jego głowę.
    
    Nogi zaczynały boleć od długiego siedzenia przy kuchennym stole, dlatego też zarządziłam przenosiny do pokoju. Kawalerki mają to do siebie, że niestety brak w nich miejsca, kto kiedyś mieszkał w takiej klitce, ten wie. Z tego powodu w moim pokoju znajdowały się tylko dwa meble. Szafa i duże łóżko, kanapy brak. Usiedliśmy na materacu, trzymając puszki z piwem w ręce. Alkohol krążący w żyłach dawał się we znaki, nigdy nie miałam mocnej głowy.
    
    – Chyba się położę… - mruknęłam niewyraźnie, opadając na wznak na łóżko. Nie przewidziałam tylko faktu, że spienione piwo opuści puszkę, rozlewając się na mojej sukience.
    
    – Kuźwa! – Zaklęłam, podrywając się szybko, nagle otrzeźwiona. Jednak nie na tyle, by przemyśleć to, co robię. By przewidzieć, że to nie na miejscu, że nie wypada… Jednym szybkim ruchem rozpięłam nieprzyjemnie mokrą sukienkę. Opadła, tworząc czarną chmurkę u moich stóp, a ja zostałam tylko w bieliźnie. Otworzyłam szafę, stając tyłem do łóżka.
    
    – Basiu. – Usłyszałam tuż ...
    ... nad moim uchem zachrypnięty szept. Pod wpływem gorącego oddechu na moim karku pojawiła się gęsia skórka. – Nie powinnaś… Nie powinnaś była tego robić.
    
    W pierwszej chwili nawet nie pomyślałam o tym, co Paweł miał na myśli. Dopiero gdy poczułam na biodrze dotyk tak lekki, że zastanawiałam się, czy tylko mi się wydawało, że go poczułam, zrozumiałam, że chodziło o moje rozebranie się. Mimo to, przyznaję, nie poczułam wstydu. Poczułam ekscytację. Wiem, że to chore, wiem, że to zboczone, w końcu to mój brat. Stałam wciąż tyłem, nie poruszając się, czekając na ruch Pawła. Zamroczenie alkoholem gdzieś się ulotniło. I w momencie, gdy myślałam, że mój braciszek się wycofa, znów poczułam delikatny dotyk na biodrze. Tym razem na pewno mi się nie wydawało. Westchnęłam cicho. Nagle dłoń na moim biodrze zacisnęła się mocno. Odchyliłam głowę, kładąc ją na ramieniu Pawła, by dać mu nieme przyzwolenie na kontynuację.
    
    Ten gest spowodował chyba przełamanie wszystkich barier. Dłonie Pawła powędrowały na moje piersi, sprawne palce przez koronkę biustonosza zaczęły pieścić sutki. Usłyszałam cichy pomruk – chyba zaskoczyły go kolczyki w moich sutkach. Pociągnął palcami za jeden z nich, odsunąwszy koronkę biustonosza. Jęknęłam. Poczułam, jak Paweł przywiera do mnie całym ciałem. Nawet przez koszulkę czułam, jaki jest rozpalony, a w okolicach pośladków uwierał mnie kształt, którego nie da się pomylić z niczym innym. Jedna z dłoni brata powędrowała pod moje majtki. Opuszek palca zanurzył się w ...