-
Kamila i Daniel (II). Wojenny ostrzał
Data: 07.05.2022, Kategorie: Oral wojna, małżeństwo, Autor: Falanga JONS
... doszło... No, już jesteśmy. Szybko znalazły się na skraju miasta, gdzie na placyku przed wejściem do lasu, ustawiony był olbrzymi balon z podobizną uśmiechniętego Adama Małysza na powłoce. Pod balonem trwał gorączkowy ruch. Jedni ludzie wydawali polecenia, inni je wypełniali. - Co mamy robić? – zapytała Kamila. - Choć tutaj – wskazała kierunek Magda. – Tam jest luźniej i coś dla nas znajdą. Przecisnęły się przez tłum ludzi i dotarły przed biurko, za którym w małej kolejce stało kilka kobiet w różnym wieku. Od jakiejś wychudzonej brunetki w wieku gimnazjalnym, po stateczną matronę z wyniosłym i gniewnym spojrzeniem. Kamila nie wiedziała po co stanęła za nimi, ale poddała się sugestii koleżanki. W końcu nadeszła ich kolej. Pani za biurkiem wręczyła obu dziewczynom po poduszce. - Po co nam to? – zapytała zdezorientowana Kamila. - Nie pytaj, tylko bierz. I chodźmy. Pod balonem znalazło się nieoczekiwanie dużo wolnej przestrzeni. Wewnątrz znajdowało się tylko kilka dziewczyn, powoli dochodziły kolejne. - Patrz! – szturchnęła Kamilę Magda. – Zobacz, kto przyjechał! To Edyta! - Górniak? – zdziwiła się Kamila. - Co ona tu robi? - Pomoże nam w naszej akcji, rzecz jasna. Ale nie tylko ona, patrz... - Murzynka? Przecież ja ją znam... To jest, no... - Rihanna – uzupełniła Magda - Skąd ona tu się wzięła?! - Da nam wsparcie. To znaczy naszym chłopakom... - Ale jakie wsparcie? Co my mamy robić, bo nic nie wiem? Nim Magda otwarła usta, pod ...
... balon, dynamicznym krokiem weszła starsza kobieta. - To pułkownik Wenera, dowodzi tutaj – zdążyła szepnąć koleżanka. - Mamy już setki żołnierzy na miejscu! – oznajmiła silnym i władczym tonem pani pułkownik. – Nie ma na co czekać, zaczynamy ich wpuszczać. Bierzcie się do roboty. Kamila dostrzegła jak kobiety rzucają poduszki przed siebie i klękają na nich. Nie chcąc się wyróżniać, zrobiła to samo, choć niczego nie rozumiała. Chciała zapytać o co chodzi, ale w tym momencie zakotłowało się i przestrzeń wypełniła się rozgorączkowanymi żołnierzami. W różnym wieku i fantazyjnie ubranymi, zmierzającymi w kierunku dziewczyn. Zapanował gwar i chaos, mężczyźni przepychali się między sobą. - Ja pierwszy, ja pierwszy! - Spokojnie, jest kolejka, nie pchać się młodzieży! - Ja rencista, mam przywileje...! - Dziadzia, z tego powodu oszczędzałeś kartki, przez czterdzieści lat PRLu? Kotłowało się, ale przestrzeń przed Kamilą była pusta. W końcu jednak przed Magdą znalazł się pierwszy żołnierz. Dość przystojny, wysoki brunet. - Marek! – wyraźnie ucieszyła się koleżanka. – Jak dobrze, że to ty! - Magda, zaraz podziękujesz mi bardziej subtelnie... - Kamila z osłupieniem zauważyła, że mężczyzna rozpina zamek w spodniach. - Twój sprzęt już gotów na wojnę...? – Magda niecierpliwie pomagała widocznie znajomemu koledze. - Jeszcze musisz go trochę stuningować – Marek wreszcie wydobył swojego penisa na wolność. Kamila czuła jak się czerwieni, ale nie mogła oderwać ...