Magda - kuzynka zony
Data: 15.05.2022,
Kategorie:
Zdrada
Autor: Tobiasz
... nią wbił. Nieco powyżej zobaczyłem śliczną, brązową dziurkę, również cudownie gładką, idealna gwiazdka. "Hmmm... czyli jesteś niewyżyta oralnie. Dobrze." - pomyślałem i ponownie wbiłem się językiem w jej cipkę. W pewnym momencie przesuwałem język coraz wyżej, w stronę jej kakaowego oczka. Zacisnęła pośladki i zaprotestowała:- Tomku... Nie. Tylko cipka.Uszanowałem jej decyzję. Zbliżyłem się moim kutasem do jej mocno nawilżonej już cipki, rozchyliłem różowiutkie wargi i wbiłem się z całą mocą. Jęknęła przeciągle i wyszeptała:- Ależ mi tego brakowało... Rżnij mnie, rżnij proszę.Zacząłem ją pieprzyć bez opamiętania. Jej cudownie falujące przy każdym pchnięciu pośladki działały na mnie pobudzająco, czułem się jak w niebie. Magda jęczała i dyszała ciężko ale widać było, że jest przeszczęśliwa. W pewnym momencie wyślizgnąłem się z niej i powiedziałem:- Wskakuj na mnie.Nie musiałem mówić więcej, Magda najpierw zachłannie złapała penisa w usta, przeciągnęła po nim wargami w dół i w górę kilka razy a następnie nabiła się na mnie. Podczas gdy skakała i jęczała przed twarzą miałem jej jędrne cycuszki, które podskakiwały razem z nią. Czułem że jeszcze chwila i wystrzelę gdy nagle usłyszeliśmy z dołu:- Magda?! Magda, jesteś w domu?!O kurwa. Jej ojciec, wujek mojej żony. Spanikowana zeskoczyła czym prędzej i zaczęła się ubierać.- Jestem tato, jestem na górze. Poczekaj, ubieram się.Ciągle w szoku nie wiedziałem co zrobić. "Nie zamknęła drzwi?" - zastanawiałem się. Ubrałem szybko bokserki ...
... i spodnie i schowałem się za drzwi. Magda w mgnieniu oka była gotowa i wyszła z pokoju. Słyszałem rozmowę na dole, nie trwała długo, po czym Magda wróciła do pokoju.- Już dobrze, juz poszedł. Przepraszam, nie zamknęłam drzwi ale nie mam takiego zwyczaju w ciągu dnia. Ale mam nadzieję, że to nie odebrało Ci ochoty?- Boże, Magda... Wiesz co by było jakby nas przyłapał? Koniec mój i Twój.- Wiem ale już dobrze. Proszę, zapomnijmy o tym i wróćmy do przyjemności. - mówiąc to uśmiechnęła się cudownie i ponownie uklęknęła przede mną, ściągając mi spodnie. Wzięła penisa do ust, namiętnie ssała przez kilka minut, choć już po chwili był ponownie twardy. Wstała, zrzuciła na prędce ciuchy, podeszła do szafki nocnej i usiadła na niej.- Zerżnij mnie na tej szafce. Proszę.Nie musiała prosić. Podszedłem i wpakowałem w nią penisa. Zacząłem delikatnie poruszać się w przód i w tył. Coraz szybciej, coraz mocniej. Magda zaczynała jęczeć coraz głośniej, w końcu krzyknęła mocno i zacisnęła uda, wiedziałem że właśnie przeżyła spełnienie. To dodało mi dodatkowego "kopa" i poczułem zbliżający się orgazm. Zdążyłem tylko wyjęczeć:- Dochodzę Magda...Chciałem wyciągnąć penisa ale objęła mnie nogami za pośladki i przyciągnęła do siebie mówiąc:- Proszę, dojdź we mnie.Nie myśląc o konsekwencjach zrobiłem to o co prosiła. Po wszystkim wyciągnąłem z niej penisa, zrobiłem krok w tył i opadłem na łóżko. Zaczęło do mnie docierać co się właśnie stało. Kiedy łapałem kaca moralnego, Magda jakby nigdy nic ponownie ...