"Czlowiek", akt 4 "Chlopcy" (3/4)
Data: 24.08.2019,
Kategorie:
Inne,
Autor: Michalina Korcz
... które lubi na swoim ciele. Nie szarp jej za piersi, jakbyś chciał ją wydoić, tylko baw się nimi jak kot balonikiem z wodą. Spraw, by czuła się wyjątkowa, zapamiętała ten moment i nawet mając siedemdziesiąt lat, wyschniętą na wiór cipę i demencję, pomyślała „o tak, Lead to był najwspanialszy facet, jakiego miałam w życiu”. Kiedy będziesz pewny, że jest gotowa się na Ciebie rzucić, będziesz mógł spełnić marzenie każdego faceta, który ma jakieś doświadczenie seksualne. Rozdziewiczyć ją. Łagodnie ją spenetrujesz, dopilnujesz by ładnie doszła. Chyba umiesz rozpoznać kiedy kobieta szczytuje. Co będzie dalej, nie wiem. Może będzie zmęczona po wszystkim, może po prostu będzie miała taki wyrzut endrofiny, że nadal będzie miała ochotę i wtedy możesz pozwolić sobie na wszystko, nawet z tym, że to ona przejmie rolę chłopca lub po prostu będzie chciała, żebyś z nią leżał.- Gdzie jest haczyk? - zapytał, niepewnie- Potrzebujesz go? - zapytałem, odwracając się – Co, wbijesz jej w sutkę i będziesz ciągnął?- Nie, po prostu… Strasznie to podejrzane. - odparł – Jak Szefa znam…- Impie, impie. Chce Cię wynagrodzić i przekazuje Ci mój najpiękniejszy krzak róż, a ty kręcisz nosem, jakbyś miał wozić gnój. - pokręciłem głową – Jeśli nie chcesz, to po prostu powiem, żeby zrobiła to sama, dając jej jeden z wielkich wibratorów Dei. Potem będziesz mógł się z nią kochać bez ograniczeń, ale czy będzie nadal czuła wobec Ciebie takie uczucia? Że nikt jej nie zbudował takiego pięknego klimatu na tą chwilę? ...
... Że jednak jej chłopak zawiódł, gdy go najbardziej potrzebowała? Może po prostu znajdę jakiegoś typa z prawdziwym, dużym fiutem, który ją zapnie od tyłu zamiast dać jej coś wyjątkowego?- Myślałem, że należy do pana i sam pan będzie tego chciał dokonać… - powiedział, wahając się- Zabawmy się w pokrętną logikę, co? - uśmiechnąłem się – Przez dwa miesiące Cię szkoliłem, przygotowywałem, tłumaczyłem wszystko. Wybrałem dokładnie dzień, wydałem Ci instrukcje, według których przyjdziesz i będziesz kochał się z moją z moją ulubienicą. Gdzie widzisz, bym nie miał na to jakiegokolwiek wpływu poza tym, że zamiast użyć swojego fiuta użyje do tego czegoś bardziej atrakcyjnego dla niej, jak ty? Czasem mam wrażenie, że to bardziej obowiązek niż jakaś przyjemność. „A teraz włóż go we mnie, bo tak chce nasza natura”. Naprawdę? Lepiej się bawiłem, kiedy oglądałem jak do wędrujemy do tego momentu, powolnym i mogącym sobie pozwolić na masę frajdy spacerem niż to, kiedy wkładam do pasującej idealnie dziury swojego fiuta czując się dokładnie tak, jak pies, który poczuł cieczkę. Tą samą perspektywę zabawy odczuwam na myśl, że to nie ja zdejmę Astrid majtki i nabije ją na siebie, ale mój chłopiec przejdzie z nią ten spacer. A to, co najfajniejsze w całości, to fakt, że to moja zasługa. - obserwował mnie lekko zdziwiony – Myślisz, że gdy kocham się z Dei to po prostu mechanicznie wkładam i wyciągam z niej fiuta po tym, jak zrobiłem jej minetę by była rozgrzana i co najwyżej urozmaicamy sobie to jakimś ...