-
Poziomkowa przygoda z kuzynem (cz. 5 + 6)
Data: 17.05.2022, Kategorie: Geje Autor: Jabber Jabber
... działał jak piecyk. Wystarczyło wcisnąć jeden guzik i proszę. Co to był to guzik chyba nie musze wyjaśniać. Zaczął poruszać się we mnie coraz szybciej. Przywarł wargami do mojej szyi podczas gdy jeździłem dłońmi po jego pięknych, gładkich i rozgrzanych plecach. Jego ciało było takie piękne, wręcz wzorcowe. Uwielbiałem te momenty gdy po stosunku, wstawał i okazywał swoje całe nagie ciało. Od stóp do głów był przepiękny, wręcz nadzwyczajny. Jego twarz miała spokojne rysy. Jego usta były przepiękne, czerwone i pełne. Uwielbiałem jego średniej długości czarne włosy. Miał twarz anioła. Wydobył swe ręce spod mojej głowy i rozłożył je między moim ciałem by się przytrzymać. Lekko odciągnął swe zniewalające ciało od mojego aby przyśpieszyć tempa. Nasze cichutkie westchnienia przemieniły się w głośniejsze krzyki i jęki. ”Sąsiedzi nie będą mieli dziś spokoju.” Ale naprawdę, miałem nadzieję że tego wszystkiego nie było słychać przez ściany. Przynajmniej nikt nam nigdy nie zwrócił uwagi. Znów przywarł swoimi ustami do mych nie zwalniając z tempa. Po chwili zrobiło mu się chyba niewygodnie. Oderwał swoje ręce i podniósł swoje ciało do góry. Podniósł moje nogi i trzymał je przy swoich ramionach nadal mnie posuwając. Matko, jakie to było przyjemne. Zrobiło mu się ciężko i pozwolił mi założyć moje nogi na jego ramionach. Nasze usta znów nie mogły się rozstać. – Nadal jesteś na tak?, zapytał dysząc. Po tym pytaniu znowu przyśpieszył. Wykrzyczałem kilka razy tak. Orgazm robił swoje. – ...
... Cieszę się, wykrzyczał żartobliwie. Jaki on był czarujący, wręcz urzekający.Opuściłem swoje nogi z jego ramion i rozwarłem trzymając je w powietrzu by dać mu więcej miejsca. Założyłem ręce na jego pośladkach by móc go dociskać. Czasami specjalnie go zatrzymywałem dociskając go do siebie. Pozwalałem mu pobyć we mnie. Lubiłem ten stan. Po jakichś pięciu minutach poprosiłem go byśmy zmienili pozycję. Nie chciałem by tak udany seks tak szybko został przerwany. Uwielbiałem go mieć w sobie. Uwielbiałem być w nim. Podobała mi się każda forma uprawiania miłości z nim. Dałem mu odrobinę odpocząć. Popchnąłem go na łóżko. Wiedział do czego dojdzie, do tego co uwielbiałem najbardziej. Gdy już się wgramoliłem na niego, od razu zacząłem go ujeżdżać. Moje biodra i pośladku wpadły w ten trans. Specjalnie przyśpieszałem. Uwielbiałem gdy dochodził. Jego okrzyk rozkoszy był dla mnie jak najulubieńsza piosenka. A do tego był to bez dwóch zdań mój ulubiony wykonawca. Gdyby tak nagrać płytę z jego okrzykami… bylibyśmy milionerami. W tamtej chwili przeszło mi to przez myśl i wyobraziłem sobie tytuł płyty. Filip ft. Orgazm. Parsknąłem wtedy śmiechem. Śmiechem który potrafił się przedrzeć przez moje jęki. Filip spojrzał na mnie mimowolnie a ja tylko przyśpieszyłem tempa. Tym tempem czułem się jak by rozpruwało mi pośladki. Ale jak mi się to podobało, cholera. Od dziś będę nazywał go mym rozpruwaczem. Na pewno mu się to spodoba. Chwilę później, nasz trzeci partner dał o sobie przypomnieć. Przeszedł mnie ...