1. Paulina z przedzialu i nie tylko c.d.


    Data: 19.05.2022, Kategorie: Nastolatki Autor: Jan Sadurek

    ... otulającej swymi gorącymi, elastycznymi ściankami mego ogiera. Udało się. Paula zaczęła głośno oddychać, łapała powietrze ustami, wzrok miała jakiś nieobecny, rozbiegany, złapała mnie za ramiona, zaczęła ściskać, brakowało tylko, żeby podrapała mnie w tym seksualnym uniesieniu. Szeptała coś, co trudno było zrozumieć, coś w stylu:
    
    - Tak, tak, ruchaj mnie... Tak... Mocno, mocniej,... O matko, chyba umrę z rozkoszy, Janku, zaruchaj mnie, nie chcę innej śmierci... Kuźwa, co ty ze mną robisz, ja pierdolę, Jan, nie przerywaj, tak, tak... Dochodzę. Taaaaaaaaaak!!!!
    
    - Ciiii, już, kochanie, Janek wyrucha twą pipkę tak, jak chcesz – próbowałem zakryć ją dłonią, ale nie dałem rady, dopiero poduszka stłumiła te hałasy.
    
    Paulinka wiła się pod moim kutasem, ciągle coś gadała, wreszcie uspokoiła się i tylko ciężko dyszała. Ruchałem cały czas z jednakową mocą tę zajebistą dziewczynę, w końcu i ja zacząłem dochodzić. Laska poczuła chyba, że mój kutas zaczyna pulsować przed wytryskiem, bo wywinęła się spode mnie i w sekundę później trzymała pałę w ustach. Nie czekałem już na nic, wystrzeliłem w śliczną buzię z mocą gejzeru. Raz po raz wstrząsały mną silne skurcze, w oczach miałem jakieś mroczki, a z ust wydarł mi się jakiś ryk; ledwo zdążyłem mordę wcisnąć w poduchę... Kilka strzałów Patrycja spokojnie połknęła, jednak kolejne skierowała już na buzię, na piersi; jedna, czy dwie strugi zmoczyły jej włosy. Rozsmarowała z uśmiechem cała spermę na biuście, resztki z twarzy zgarnęła ...
    ... palcami, które potem lubieżnie wylizała...
    
    Leżeliśmy na wznak obok siebie, dwa młode, piękne, dorodne ciała, nasycone seksem i orgazmami. Spoceni, zmęczeni, ale usatysfakcjonowani wzajemnie, patrzyliśmy w sufit, każde z nas o czymś myślało.
    
    - O czym myślisz? - to Paulina spytała pierwsza.
    
    - O czym? Raczej o kim... No, może o czym też...
    
    - No więc?
    
    - Myślałem o tobie i o twej gorącej pipce, że o pupie nie wspomnę... Boże, jak ty się ruchasz, jak potrafisz dogodzić i zaspokoić mężczyznę... A ty o czym myślisz?
    
    - Podobnie, jak ty. Ruchasz, jak automat... Nie, automat jest bez uczuć, a ty potrafisz wprowadzić kobietę na szczyty doznań i emocji, a ja odleciałam dzięki tobie w kosmos... Szczęściara...
    
    - Szczęściara? Kto? - zaskoczyła mnie.
    
    - Jak to, kto? Twoja żona! Bzykacie się pewnie, jak i gdzie się da, prawda? Zazdroszczę jej, naprawdę. Czuć w sobie co noc taki kawał mięcha... Coś cudownego – przeciągnęła się leniwie.
    
    - Z tym seksem co noc trochę przesadziłaś. Nie bzykamy się częściej, niż co drugą noc...
    
    - Twoim zdaniem to niezbyt często? Zwariowałeś? Ostatni raz byłam z facetem ponad miesiąc temu, a wcześniej, jak trafiło się raz w tygodniu, to było super!
    
    - Dlatego tak zareagowałaś na moją obecność w pociągu?
    
    - Obserwowałam cię już na peronie, bardzo chciałem jechać z tobą w jednym przedziale. Janku, co tu dużo gadać, potrzebowałam seksu, myślałam, że zwariuję bez faceta między nogami. Poza tym słuchałam opowieści Marioli o tobie i wyobrażałam ...
«1...345...9»