1. MW-W drodze Rozdzial 56 Stosunki międzynarodowe


    Data: 23.05.2022, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    ... To źle?
    
    - To dobrze! Jak eksponuje moją cipę! I cycki! Te sutki w kółeczkach… A z tyłu?
    
    Lena wykręca się, by zerknąć na tyłek.
    
    - Tu tradycyjnie, praktycznie goła dupa. O, i kolejne kółeczko.
    
    Kółeczko łączy tasiemkę wysnuwającą się jej z pomiędzy pośladków i te okalające jej biodra.
    
    - Osobiście wolałbym kokardkę, ale nie można mieć wszystkiego.
    
    Opowiadam Lenie o Beacie, o jej majteczkach – małym, trójkątnym skrawku materiału skrywającym cipkę trzech sznureczkach zbiegających się w miejscu, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. I o sposobie, w jaki jej tych majteczek pozbawiałem.*
    
    - Pomysłowe. Muszę sobie sprawi taki komplecik, stanik i majteczki.
    
    - Szmateczki i sznureczki.
    
    - Nie sądzisz, że w moim przypadku lepsze będą same sznureczki? Spójrz tylko na moją pizdę.
    
    - Cały czas się gapię, okolona tymi tasiemkami przyciąga wzrok. Ale co ci szkodzi sprawić sobie również komplecik ze szmateczkami? Taki na tekstylną plażę.
    
    - I tak będą odstawać od cipki. Przez tego kalafiorka.
    
    - A to już nie będzie twoja wina. Twoja cipa tak ma.
    
    - Moja cipa potrzebuje pocieszenia.
    
    *
    
    Wracają dziewczęta i zastają nas w trakcie tego „pocieszania”.
    
    - Miałaś tylko przymierzyć kostium, a nie kusić nim Maćka!
    
    - A to się tak da, bez zamaczania?
    
    Kostium Lena cały czas ma na sobie, a mnie – w sobie. Czasem głębiej, czasem płycej. Nie będę sobie przerywał tylko dlatego, że ktoś przyszedł, posuwam ją w najlepsze. W najlepsze… - nie mogę powstrzymać ...
    ... chichotu.
    
    - Co ci tak wesoło?
    
    - Bo rucham w najlepsze? W tym przypadku to nie przenośnia, rucham Lenę w pizdę, a jej pizda to najlepsze, co ma.
    
    - Trochę to naciągane, ale niech ci będzie. Ruchasz sobie w najlepsze, a Ala tam sama i pewnie tęskni.
    
    - Ala? Kto to? – dopytuje Lena
    
    - Jego dziewczyna. Nie mówił ci?
    
    Lena aż przestaje poruszać biodrami.
    
    - To ty masz dziewczynę?!
    
    - A mam, dzwoniła dziś rano. Zdała mi relację z nocy z Leszkiem.
    
    - Leszek? Czy to nie ten kierowca, co podwoził dziewczyny do Warszawy? – przypomina sobie Jo
    
    - Ten sam. Przenocował w Warszawie jadąc do Włoch.
    
    - Tylko przenocował?
    
    - Pół nocy ruchał Alę, zdała mi dokładną relację.
    
    Lena jest pod wrażeniem.
    
    - Wy tak na poważnie? Nie nabijacie się ze mnie?
    
    - Sama się nabijasz. Na jego chuja. No właśnie, dlaczego przestałaś?
    
    - Jest pod wrażeniem – odpowiadam za Lenę.
    
    - A dlaczego tylko pół nocy ruchał? – dopytuje Lena wznowiwszy czynności lubieżne.
    
    - Bo nie sama Ala tam mieszka, mówiłem ci. Inne dziewczyny też ruchał.
    
    - Czyli, gdybym już tam mieszkała, mnie też by ruchał?
    
    - Jeśli miałabyś ochotę. a on możliwości, to czemu nie. Ewentualnie mogłabyś się poprzyglądać, tak jak one teraz – dodaję, pokazując na przyglądające się nam dziewczęta.
    
    - Wolałybyśmy dołączyć.
    
    - I to tyle, jeśli chodzi o fajne widoki – udaje mi się powiedzieć, zanim opadające na moją twarz krocze odbiera mi mowę. Fajnym widokiem był rozpołowiony kalafiorek, czyli wargi sromowe Leny ...
«1234...»