1. Obraz życia kobiety w kilku godzinach…


    Data: 27.05.2022, Kategorie: obyczajowe, Masturbacja codzienność, różne, Autor: CichyPisarz

    ... wibrujący obudowany był skórą medyczną, a całej konstrukcja penisa posiadała sztywność zbliżoną do naturalnej pały w stanie niecałkowitej erekcji, takiej dziewięćdziesięcioprocentowej. Nie był tak sztywny i twardy jak dilda z tworzyw sztucznych, w ogóle Gabrysia go uwielbiała z uwagi na naturalność doznań, jakie potrafił dostarczać.
    
    - No chodź tu rycerzu - pozwoliła sobie na głośny komentarz, kiedy czubeczkiem wibratora czule dotykała fałdek sromu. Samochód miał dobrze wytłumione wnętrze i jej głos zabrzmiał bardzo wyjątkowo. Pocierała żołędziem okolice przedsionka pochwy, aż wargi sromowe rozstąpiły się przed przed agresorem, jak tłum gapiów robi to przed wjeżdżającym między tworzących go ludzi samochodem.
    
    - Myh! - westchnęła jeszcze głośniej, kiedy prącie wjechało w perfekcyjnie przygotowany i wrażliwy na bodźce tunel. Świadomie tak długo przeciągała ten moment, celebrując chwilę wciśnięcia dostarczyciela niebywałej teraz rozkoszy.
    
    Celowo zmieniała kąty natarć, krążyła dłonią trzymającą wibrator, a kiedy fala podniecenia wzbierała, wjeżdżała z impetem w cipkę, czując na koniuszkach palców wilgoć muszelki, bo obiekt wciskał się w pochwę aż do pokrętła uruchamiającego wibracje, za które go trzymała.
    
    W punkcie kulminacyjnym, rytmicznie wysuwała sztucznego członka mającego włączone wibracje, a druga dłoń pocierała zwieńczenie warg sromowych, momentami muskając łechtaczkę, jakby chciała ją wypolerować opuszkiem palca. Zamknęła oczy i przez chwilę tylko słyszała cichy ...
    ... dźwięk tłumionych wibracji. Ciało drżało, dłoń gniotła schowane w staniku piersi, nie mogła tego powstrzymać. Nagle opadła na odchylony fotel pasażera, a całe napięte wcześniej ciało nagle się rozluźniło. Było jej bosko. Euforyczna energia krążyła po ciele, a ona jakby od niechcenia dotykała bruzdek w kroku. Znowu skupiła się na obserwacji okolicy, a wrażenie, wręcz przekonanie, że ona będąca w takim stanie, cholernie nie pasuje do tej polnej krainy, dostarczało wyjątkowych wrażeń. Ale właśnie takie odczucie, co jakiś czas, ją tu przyciągało. Uwielbiała masturbować się na łonie natury, czuć swobodę, krępowaną jedynie myślami, że to niestosowne miejsce dla takich zabaw, i że ktoś mógłby ją tu nakryć.
    
    Teraz patrzyła między uda i podziwiała ślicznie wydepilowaną muszelkę. Pasek owłosienia niczym pas lotniska prowadził spojrzenie pełnych zadowolenia oczu tam, gdzie czekała nagroda - delikatne wypustki okryte mieniącym się śluzem. Kiedy ostatnimi nerwowymi ruchami wciskała członka i pocierała dłonią wrażliwe okolice, chlupotało tam aż miło.
    
    Uniosła na chwilę głowę i dostrzegła dymiący w oddali komin miejskiej ciepłowni. Zdawał się być mały niczym patyk wystający z ziemi. Widziała już ten widok wiele razy, ale dopiero dziś zrozumiała, jak wiele zależy od sprawnego funkcjonowania tej tak naprawdę sporej kotłowni. Ogrzewanie, ciepła woda dla tysięcy mieszkańców, o tym w ciągu dni, nawet tych mroźnych się nie myślało. Jeszcze pięćdziesiąt lat temu ludzie ogrzewali domy piecami, ...
«1234...66»