Obraz życia kobiety w kilku godzinach…
Data: 27.05.2022,
Kategorie:
obyczajowe,
Masturbacja
codzienność,
różne,
Autor: CichyPisarz
... do szesnastej.
Gabriela prawie biegła do domu, czasem musiała zwalniać, bo od szybkiego tempa marszu czuła zmęczenie. Czuła ciężar niesionego w torbie filmu, jakby przenosiła jakąś kontrabandę. W spojrzeniach mijanych ludzi widziała oskarżenia, uśmieszki, przyganę, jakby wiedzieli co ona niesie. Miała poczekać do wieczora, ale nie wytrzymała. Zamknęła drzwi na klucz, zasłoniła firanki i zasłony w pokoju dziennym i podekscytowana usiadła na trzeszczącej wersalce. Chwilę wcześniej włożyła kasetę do odtwarzacza i usłyszała przyjemną muzykę czołówki filmu. Taboo American Style Part 1. Zaintrygował ją opis, który błyskawicznie prześledziła w wypożyczalni.
Ten film zapamięta do końca życia, nie tylko za sprawą fabuły, ale dlatego jak na nią zadziałał. Scenę młodziana z koleżanką siostry - Lisą, przewijała kilka razy i długo był to ulubiony fragment filmu. Ale tak naprawdę cały obraz wywarł na niej ogromne wrażenie. Gabriela pierwszą masturbację rozpoczęła kiedy intrygantka, nie pamiętał jej imienia, ale coś jej podpowiadało, że mówiono do niej Dina, pokazywała koleżance i instruowała ją, jak zapewnić sobie samej orgazm. Siedziały w ciemnym pokoju na łóżku i pocierały myszki, a Lisa szczytowała za sprawą własnych palców. Film nagle nią wstrząsnął, kiedy akcja filmu przeniosła się do piwnicy, gdzie matka robiła laskę mężczyźnie z sąsiedztwa. Gabrysia długo wtedy rozpamiętywała chwile spędzone w warsztacie pana Henryka, a po obejrzeniu akcji, szczególnie fragmentu, kiedy ...
... mężczyzna lizał cipkę, drugi raz rozłożyła uda i rozpoczęła pieszczoty wciąż pobudzonej muszelki. Intensywny i cudowny finał nastąpił, kiedy podziwiała pasierbicę robiąca loda ojczymowi, kiedy oboje znajdowali się w wannie, a w pokoju obok siedziała matka dziewczyny. Pamiętała to jak dziś, że kiedy małolata przyjmowała wytrysk w ustach, a część spermy ciekło po korpusie penisa, ona leżała na plecach z rozchylonymi na za piętnaście trzecia udami i patrząc na pocierającą srom dłoń, wiła się w spazmach niezwykłego orgazmu. To był jej pierwszy taki seans. Następnego dnia nie oddała kasety. Była gotowa zapłacić karę, a siedząc w biurze, nie mogła się doczekać powrotu do domu. Tego dnia, zaraz po powrocie z pracy, zrobiła kolejną głupotę. Z czasem podobnych głupot robiła więcej, ale wiedziała o tym tylko ona.
Teraz się uśmiechała, ale wtedy, już po wszystkim, czuła do siebie pretensje. Ale żądza ją wręcz obezwładniła, cipka domagała się kutasa, palce nie były dobrym zastępcą, a chęć na eksperymenty była niepowstrzymana. Chodząc nago po mieszkaniu rozglądała się za imitacją męskiego członka, która mogłaby jej posłużyć do sprawiania rozkoszy. Myślała, że zwariuje, jeśli nie wetknie w cipę czegoś, co przypomina męską pytę. W kuchni znalazła kilka kuchennych przyborów, ale bała się, że drewniane rączki mogą być niehigieniczne, zrezygnowała z tego pomysłu, zostawiła je jako ostateczność. Ogórek miał zbyt dużą średnicę, ale marchewka zdawała się nadawać. Chwyciła ją i szybko odkręciła ciepłą ...