1. Z siostra nad morzem


    Data: 28.05.2022, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Pistasio

    - Nie jesteście jeszcze głodni? - Głos mamy wyrwał mnie nagle z zapatrzenia.- Trochę jesteśmy - odparł ojciec, ziewając.- To może się już zbierajmy? - zaproponowała mama.Leżałem na kocu brzuchem do dołu i już od jakiegoś czasu patrzyłem sobie na dupę Doroty, która leżała obok na swoim dużym ręczniku. Zrobi się problem, jeśli będę musiał teraz wstać z takim namiotem w gaciach. Zamknąłem oczy i udawałem że śpię, próbując na szybko przywoływać w głowie jakieś niepodniecające myśli, żeby wzwód choć trochę odpuścił.- A gdzie pójdziemy? - ziewnęła Dorota.- Jak chcecie, mi obojętnie - odpowiedziała mama.- No to na piccę - zdecydowała Dorota.- Dobra, to wstawajcie.- Wstajemy, wstajemy! - ponaglił ojciec, potrząsając mną.- Za chwilkę - przeciągnąłem się, udając zaspanego.Wszyscy oprócz mnie zaczęli się ubierać. Kiedy Dorota zakładała koszulkę, chwyciłem spodenki, które na szczęście leżały koło mnie, usiadłem i szybko je naciągnąłem. Rodzice akurat byli za moimi plecami, więc chyba nic nie zauważyli. Poskładaliśmy koce i ręczniki, spakowaliśmy wszystko i ruszyliśmy do zejścia z plaży.Gdy po obiedzie wróciliśmy do domu, walnąłem się od razu na kanapę. Byłem objedzony piccą i zmęczony upałem.- Baśka do mnie dzwoniła siedem razy jak nas nie było - oznajmiła mama, wziąwszy do ręki swoją komórkę. - Ciekawe co ona chciała.- Oddzwoń, Może coś ważnego - odparł ojciec.- Nie chce mi się teraz z nią gadać, zmęczona jestem - westchnęła. - Ale dobra, oddzwonię.Mama poszła z telefonem do pokoju, ...
    ... Tata otworzył sobie piwo, a Dorota grzebała w swojej komórce. Przysnąłem. Po jakimś czasie zbudził mnie głos ojca:- Co masz taką minę? Co się stało? - pytał mamę, która już wróciła.- Tata się przewrócił na rowerze - odparła.- Coś mu się stało? - zaniepokoił się ojciec.Również zmartwiłem się o dziadka, ale się nie odzywałem.- Połamał się, ale spokojnie, Baśka mówi że z tego wyjdzie. Był w szpitalu i już go wypuścili, ale przez jakiś czas trzeba będzie się nim ciągle zajmować. Ona nie może z nim cały czas siedzieć i chce, żebym przyjechała jej pomóc. Jutro musi gdzieś jechać z pracy na cały dzień i nie wie co zrobić.Nikt się nie odzywał, więc po chwili milczenia mama dodała:- Powiedziałam jej że jutro przyjadę.- Czyli musimy wracać? - spytał ojciec, niezbyt zadowolony.- No chyba tak. Przepraszam was. - Mamie było smutno, że zepsuł się rodzinny wyjazd. - Szkoda tylko że już musiałeś się nażłopać piwska - zwróciła się do ojca. - Dzisiaj już nie pojedziemy, będziemy musieli jechać jutro z rana.- A skąd miałem wiedzieć? - obruszył się ojciec, przyglądając się swojej butelce i oceniając poziom płynu. - Ale nawet połowy jeszcze nie wypiłem - dodał. - Mogę jechać dzisiaj wieczorem jeśli wolisz.- No wolałabym zobaczyć się jeszcze z Baśką zanim wyjedzie.Ja tam wcale nie żałowałem, bo i tak już mnie nudził ten pobyt z rodzicami nad morzem. Dorota natomiast była niepocieszona. W tym roku zdała pierwszą klasę liceum z bardzo dobrym świadectwem i ten wspólny wyjazd miał być dla niej czymś w ...
«1234...11»