-
Kupiona na żonę (I)
Data: 28.05.2022, Kategorie: Nastolatki BDSM ślub, Autor: MarekDopra
... niezdarnie osłonionych kształtach. Widział jak ją to jeszcze deprymuje, ale z męskim wyczuciem wspomógł dobrym słowem w tej trudnej sytuacji: - Co tak dupkę chowasz? I tak się do niej dobiorę - złapał jej dłoń – i co nóżki zaciskasz? – powiedział zafascynowany swoim pomysłem – zaraz będzie sprawdzanie cipki. Ale najpierw po prostu wstań. Przejrzę cię tak jak na początku w rajtuzach. Agnieszka bardziej tylko zacisnęła uda. Ciągle jeszcze wzdrygała się na tą myśl, że on będzie manipulował tam w takim jej tajnym miejscu. Że to takie nieprzyzwoite. O tej porze codziennie zajmowała się nauką, a dziś będzie miała dotykaną przez kogoś cipkę. - Jesteś beznadziejny – Agnieszka patrząc mu w oczy podniosła się. Jednak wciąż była przykurczona. Popatrzyła na niego kręcąc głową. Po chwili wzięła się w garść i dodała żaląc się - Posłuchaj Marek, wiem że chłopaki są mniej wrażliwi od dziewczyn. Ale dla mnie to nowa sytuacja i ... . - Wiem – wyszeptał - No ok ok. – odpowiedział Marek wpatrując się zapamiętale w jej piersi – wiem no, ale teraz to już nie dam rady ci popuścić . Wyprostuj się bardziej. Agnieszka powoli wyprostowała się stojąc na łóżku przed nim. - Jeaaa. Ale wypas - Marek wpatrując się w jej nagie ciało, które po wyprostowaniu było całkowicie wyeksponowane. Delektował się tym widokiem i tym, jak Agnieszka spełnia jego życzenia mimo wstydu. Stała nago przed nim i nie śmiejąc się zasłonić prezentowała wszystkie wdzięki. Marek kiedyś patrzył na jej nogi marząc o ...
... nich, jakby to było móc je dotknąć. A teraz miał przed sobą jej zgrabne nogi i niesamowicie gładkie uda, dostępne dla jego rąk. I nie tylko nogi i uda, ale też wszystko co powyżej. Cały jej tors z odkrytymi wszystkim wstydliwymi miejscami . Agnieszka obserwowała jak w końcu jego wzrok skupił się najpierw na jej brzuchu, a potem na jej ogolonej cipce. Wstydziła się gdy na nią patrzył, a gdy doszło do niej że za chwilę będzie nie tylko patrzył, a dotykał jej wszystkie miejsca, pieścił je, szarpał masakrował... zrobiło jej się gorąco. To było dziwne odczucie tak należeć do niedawnego kolegi. Wkurzające, ale jednocześnie w pewien sposób ekscytujące. Zauważyła jak zbliża swą dłoń między jej uda. Skuliła się i zasłoniła bezwiednie. - No weź te łapy – powiedział – co ty wyprawiasz. Agnieszka wiedziała że nie powinna się przed nim zasłaniać jeśli ma on taki kaprys. Bezsilnie wyprostowała się więc i odsunęła swoje dłonie. Patrzyła z góry w napięciu jak gładzi jej delikatną skórkę na cipce. Wiedział ze od dziś jej życie się odmieni. Że on będzie miał prawo tak ją sprawdzać każdego dnia. Na szczęście był delikatny. Z zadowoleniem dotykał jej intymnego miejsca lekko ugniatając sprawdzał jaka jest tam miękka. - Pieściłaś się tu czasem? – zapytał z zaciekawieniem nie przestając ją gładzić. Zarumieniona Agnieszka patrząc bezsilnie z góry co jej robi, odpowiedziała. - Jejku jaki ty jesteś ciekawski – po chwili jednak dodała – no czasem. - I jest różnica jak ja dotykam? ...